List otwarty wojewody małopolskiego

 Poseł Grzegorz Braun usunął z Kopca Kościuszki w Krakowie flagę Ukrainy. Wojewoda małopolski wraz z prezesem Komitetu Kopca Kościuszki i w obecności konsula Ukrainy w Krakowie, zawiesili flagę ponownie. Ten gest stał się powodem listu otwartego, wystosowane przez wojewodę pod adresem „hejterów, piewców nienawiści, niewyżytych miłośników obrażania”. List publikujemy w całości.

 

Wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar oraz prezes Komitetu Kopca Kościuszki prof. dr hab. Piotr Dobosz, w symbolicznym geście, wspólnie i w obecności konsula Ukrainy w Krakowie Wiaczesława Wojnarowskiego, ponownie zawiesili ukraińską flagę na Kopcu Kościuszki. Ponownie, bo flaga, jako symbol solidarności z walczącą Ukrainą, już wcześnie powiewała obok flagi polskiej. Powiewała, dopóki poseł Grzegorz Braun nie zorganizował swojego kolejnego, bezsensownego happeningu. Zarówno akt zabrania, jak i ponownego umieszczenia flagi na Kopcu, skłoniły wojewodę do gorzkiej refleksji, którą wyraził w liście otwartym.

 

List otwarty wojewody małopolskiego Krzysztofa Jana Klęczara.

 

Szanowni hejterzy, piewcy nienawiści, niewyżyci miłośnicy obrażania!

„Powiesic kleczara” – to jeden z komentarzy, które znalazłem pod wpisem w mediach społecznościowych o tym, że dziś wspólnie z prezesem Komitetu Kopca Kościuszki prof. dr. hab. Piotrem Doboszem oraz konsulem generalnym Ukrainy w Krakowie Wiaczesławem Wojnarowskim umieściliśmy na Kopcu Kościuszki ukraińską flagę.

Czy mnie to poruszyło? Czy poruszyły mnie te wszystkie komentarze? Ten hejt, który się wylał? Hejt, a może należałoby powiedzieć po prostu ściek?

Jestem odporny. Polityka to twarda gra. Ale są granice, których się nie przekracza. To granice przyzwoitości.

Mam przekonanie, że są tacy, którym to się podoba: „Powiesic kleczara”. Tacy, którzy chcieli takie nastroje wywołać. Tacy, którzy byli świadomi, że kto sieje wiatr, zbiera burzę…

Czy o to Panu chodziło, Panie Braun? „Powiesic kleczara”???

Są rzeczy, których Pan nie wyreżyseruje do swoich filmików. Są rzeczy, które mogą się wymknąć spod kontroli.Urządzić spektakl jest łatwo. Zwłaszcza jeśli koniecznie chce się grać w nim główną rolę. Wywołać zainteresowanie, wywołać poklask marnymi politycznymi harcami.

Ale miarą przyzwoitości jest znać granice.

Wolność słowa to nie dowolność. Wolność słowa to wolność wyrażania opinii, ale zgody na szerzenie mowy nienawiści nie ma.

Mógłbym teraz wpisać się w „gadżetową” konwencję rzeczonego posła. Wystąpić z „gadżetem” będącym populistyczną odpowiedzią na jego spektakl. Z „gadżetem”, na którym nawet mógłbym zbierać podpisy. Wyobraźnia podsuwa propozycje...

Skupię się jednak na refleksji. Sprawa jest poważna.

Nie niszczy się symboli. A takim jest flaga na Kopcu Kościuszki.

Nie nakręca się spirali hejtu, które prowadzą do: „Powiesic kleczara” i tym podobnych stwierdzeń.

I nie przekracza się granic przyzwoitości.


Wojewoda małopolski

Krzysztof Jan Klęczar

05.06.2024
Twój komentarz:
Ankieta
Jak oceniasz pierwsze miesiące pracy nowego samorządu Tarnowa?
| | | |