Bruk-Bet Termalika Nieciecza z tarczą wrócił z wyjazdowego spotkania z GKS Tychy. Zespół Marcina Brosza zdobył komplet punktów wygrywając mecz 2:0 i pozostając wciąż na pozycji lidera Betclic I ligi.
Zespół Bruk-Betu Termaliki dopisał do swojego dorobku trzy punkty, zwyciężając na wyjeździe z GKS Tychy 2:0. Od pierwszych minut meczu niecieczanie wykazywali dużą chęć na zwycięstwo, przeprowadzając systematycznie akcje w okolicach bramki rywala. Jako pierwszy, w ósmej minucie, zaatakował ją Kacper Karasek. Potem jeszcze szczęścia próbowali Maciej Ambrosiewicz i Kamil Zapolnik. Wreszcie niestrudzona aktywność gości została nagrodzona i w 39 minucie, po zespołowej akcji, Bruk-Bet Termalica prowadziła. Karasek celnie podał do Damiana Hilbrychta, który znalazł drogę do bramki tyszan.
Po przerwie, zdeterminowani gospodarze ruszyli do ataku, ale goście nie pozwolili im na to zbyt długo, szybko przejmując inicjatywę. Na boisku wciąż się działo. W 58 minucie, piłka po uderzeniu Zapolnika znalazła się w siatce, ale sędziowie dopatrzyli się spalonego. W 62 minucie, po dużym zamieszaniu w polu karnym gospodarzy, piłkę wyłapał Łubik, który w 73 minucie ponownie musiał bronić, tym razem strzału Ambrosiewicza. Ten, kilka minut później, jeszcze raz groźnie strzelił z dystansu. Zaraz potem, piłkę przed szesnastką wyłuskał Igor Strzałek, przejął ją Andrii Dombrovskyi i zagrał do Morgana Fassbendera, a ten skutecznie umieścił ją w bramce. Bruk-Bet Termalica Nieciecza pozostaje liderem Betclic I ligi.
GKS Tychy – Bruk-Bet Termalica 0:2 (0:1)
Bramki: Hilbrycht (39 min.), Fassbedner (84 min.)
Żółte kartki: Budnicki, Sanyang – Wolski, czerwona kartka: Sanyang (druga żółta).
Bruk – Bet Termalica: Chovan – Kasperkiewicz, Isik, Spendlhofer, Mrosek (54 min. Strzałek), Ambrosiewicz, Wolski, Dombrovskyi, Karasek (64 min. Zaviyskyi), Hilbrycht (64 min. Fassbender), Zapolnik
Sędziował: T. Kwiatkowski (Warszawa)
