W 1918 roku dobiegała końca wojna, która miała zupełnie zmienić mapę Europy. Po okresie zaborów wracało na nią niepodległe państwo polskie. Po 146 latach znalazł się w jego granicach również Tarnów, miasto, którego rajcy już 30 października 1918 roku podjęli uchwałę o podporządkowaniu się poleceniom rządu warszawskiego. Następnego dnia rano Tarnów jako pierwsze miasto na ziemiach polskich pozbył się austriackich władz i wojska, stając się ośrodkiem w pełni niepodległym.
31 października 1918 roku, w Tarnowie rozpoczęła się praktycznie epoka II Rzeczypospolitej. Tego dnia w godzinach porannych obalono w mieście władze austriackie, zajęto koszary, pocztę sąd, dworzec kolejowy, i budynki urzędów. Dzień wcześniej rajcy tarnowscy, na zwołanej przez burmistrza Tadeusza Tertila sesji, podjęli uchwałę o oddaniu miasta do dyspozycji rządowi w Warszawie.
Tarnów roku 1918 był miastem na pewno mniejszym niż obecnie, ale stosunkowo nowoczesnym. Działał miejski wodociąg, główne ulice posiadały oświetlenie elektryczne, miasto było połączone ze światem linią kolejową, tarnowski dworzec kolejowy był jednym z nowocześniejszych na ówczesne czasy, a po ulicach od kilku lat kursowały tramwaje. Linia tramwajowa liczyła przeszło dwa i pół kilometra, łączyła dworzec kolejowy z ulicą Burtniczą. W tarnowskim samorządzie, działającym już od roku 1867, odzyskanie niepodległości nie spowodowało rewolucji. Burmistrzem pozostał do roku 1923 Tadeusz Tertil, który w wyniku sporów Radzie Miejskiej kilkakrotnie składał dymisję z urzędu, nie była ona jednak przez rajców przyjmowana. Wreszcie, 13 września 1923 roku, burmistrz Tertil złożył dymisję po raz czwarty, zajmował jeszcze stanowisko do czasu wyboru następcy, ale w grudniu 1923 głosami 37 spośród 42 radnych, wybrano burmistrzem Tarnowa Janusza Rypuszyńskiego. Władze starostwa nie odebrały jednak przyrzeczenia od nowego burmistrza, w lutym 1924 roku Radę Miejską rozwiązano, powołano liczący 27 osób Tymczasowy Zarząd Miasta, a Janusza Rypuszyńskiego, legalnie wybranego burmistrzem, mianowano komisarzem rządowym. Stan taki taki trwał do roku 1926, kiedy to po zamachu majowym środowisko piłsudczyków zaczęło domagać się zmiany na stanowisku burmistrza. Pod koniec 1926 roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych reaktywowało Radę Miejską w Tarnowie, Janusz Rypuszyński zmuszony został do złożenia dymisji, a 30 listopada 1926 roku, nowym burmistrzem Tarnowa wybrano (41 głosami na 46 radnych) Juliana Kryplewskiego, tarnowianina, adwokata, absolwenta Uniwersytetu Jagiellońskiego, który pozostał na tym stanowisku do połowy 1929 roku.
W mieście po wojennej przerwie odradzało się również życie sportowe. Tuż po zakończeniu wojny grupa sportowców, na czele której stanęli Roman Wierzbanowski, Hipolit Kowalski i Edmund Klostermeyer podjęła działania na rzecz reaktywowania sekcji piłkarskiej "Tarnovii". Najprawdopodobniej to właśnie Edmund Klostermeyer uzgodnił z władzami Sokoła I, iż drużyna występować będzie pod egidą Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół", jako jedna z jego sekcji. Pierwszym powojennym prezesem klubu został Kazimierz Nowak, który pełnił tę funkcję w latach 1918 - 1919. W następnym roku zastąpił go Tadeusz Lubieniecki, który prezesował "Tarnovii" do 1926 roku. Ostatecznie wiosną 1919 roku na boisko wybiegli zawodnicy "Tarnovii", by rywalizować z "Cracovią". Ten pojedynek zakończył się honorowym remisem 1:1, a jeszcze w tym samym roku rozegrano osiem spotkań piłkarskich. Miejscem spotkań zawodników i kibiców był Park Strzelecki, gdzie na terenie dzisiejszego ogródka jordanowskiego znajdowało się zaimprowizowane piłkarskie boisko. Członkowie tarnowskiego "Sokoła" podjęli starania o zbudowanie w mieście, już nie tyle boiska, ile stadionu sportowego, wyposażonego w niezbędną infrastrukturę. Wydzierżawiono więc od księcia Romana Sanguszki teren dwóch hektarów w pobliżu dworca kolejowego. Sportowcy, działacze i wszyscy zainteresowani przyszłością tarnowskiej piłki, zbudowali na tym terenie najpierw boisko, wkrótce potem małą trybunę, szatnie i magazyn. Obok zlokalizowano dwa korty tenisowe. Odzyskanie niepodległości nie rozwiązało wszystkich problemów, zwłaszcza ekonomicznych. Po trwającej wiele lat wojnie nie brakowało w Tarnowie biednych, czy bezrobotnych. Katastrofalna sytuacja gospodarcza była w całym kraju. 8 listopada 1923 roku doszło w mieście do tragicznych zdarzeń. Robotnicy wracający z wiecu przy ulicy Goldhammera, gdzie mieścił się Dom Robotniczy, starli się z policją i wojskiem. Śmierć poniosło pięciu uczestników wiecu, rok później wybuchł strajk generalny. Dopiero końcówka pierwszej dekady wolności przyniosła Tarnowowi ważną dla przyszłości miasta decyzję.
W lutym 1927 roku zdecydowano o budowie pod Tarnowem Państwowej Fabryki Związków Azotowych. Tarnowski samorząd poparł tę decyzję władz centralnych, planowano zbudować przy tej okazji port rzeczny na Dunajcu, a nawet lotnisko. Światowy kryzys lat 30. i wybuch wojny sprawiły, że projektów tych niestety nigdy nie zrealizowano. Pod koniec maja 1927 roku odwiedził Tarnów prezydent Ignacy Mościcki. Chciał obejrzeć rozpoczętą właśnie budowę fabryki i osobiście wręczyć sztandar 16 pułkowi piechoty. Tarnowscy rajcy uczcili przyjazd prezydenta RP nadając Ignacemu Mościckiemu honorowe obywatelstwo Tarnowa, imieniem prezydenta nazwano również ulicę Chyszowską, prowadzącą w kierunku nowej fabryki. Pierwsza dekada niepodległości dobiegała końca. Miasto żyło nie tylko sprawami dużych inwestycji i wielkiej polityki, realizowano również drobniejsze, ale ważne dla wyglądu miasta zadania. Modernizowano ulice i chodniki, położono kostkę m.in. na ulicy Bema i Bandrowskiego, wyremontowano ulicę Staszica. Od 1924 roku działał kinoteatr "Marzenie", w 1927 roku ogrodzono Park Strzelecki, w tym samym roku powołano do życia Muzeum Miejskie i zorganizowano pierwszą ekspozycję, wówczas też wzniesiono mauzoleum generała Józefa Bema, choć prochy generała wróciły do Tarnowa dopiero w roku 1929. W listopadzie 1928 roku otwarto nowy cmentarz komunalny w Krzyżu. W tym samym roku powstało Towarzystwo Sportowe "Mościce", poprzednik zakładowego Klubu Sportowego "Unia" Tarnów.