Podobno optymista twierdzi, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, a pesymista obawia się, że to może być prawda. Osobiście wolę podejście Jacka Poniedzielskiego - optymista twierdzi, że świat stoi przed nami otworem, pesymista dokładnie wie, który to jest otwór. 2 lutego przypada Dzień Pozytywnego Myślenia.
Dzień Pozytywnego Myślenia ma pomóc uwierzyć, że szklanka jest zawsze do połowy pełna, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów i że świat ten stoi przed nami otworem. Czasy są jednak takie, iż większość osób widzi szklankę do połowy pustą i dokładnie wie, który otwór oferuje nam świat.
Pomysłodawcą święta, które w USA obchodzi się 13 września, jest amerykańska psycholog Kirsten Harrell. Pani doktor od lat zajmuje się badaniem, również na własnej skórze, wpływu optymistycznego myślenia na zdrowie i życie. W Ameryce jednak prawie każdy ma swojego psychoterapeutę bo traumę powoduje tu niemal wszystko, więc przeciętny, nie najwyższych lotów psycholog, zarabia 28 tysięcy dolarów miesięcznie. Pozytywne myślenie przychodzi w tej sytuacji samo i bez wysiłku.
Badania naukowców, którzy jak wiadomo badają wszystko, wykazują, że optymiści są mniej narażeni na choroby serca, wylewy, depresje czy nowotwory. Jedną z przyczyn może być fakt, że optymiści zwykle prowadzą zdrowszy i bardziej aktywny tryb życia, niż pesymiści. Długie i zawiłe analizy wyników badań prowadzą jednak do konkluzji, że nastawienie do świata, z pesymistycznego na optymistyczne, przynieść może tylko ciężka praca. A więc do roboty.
Jeśli zasuwanie 12 godzin dziennie nie przynosi oczekiwanych rezultatów i nadal czarno to widzisz, z pomocą przychodzi Internet. Można tu znaleźć masę porad, jak nauczyć się pozytywnego myślenia. Po całodziennym dniu pracy, która wbrew wynikom badań twojego negatywnego myślenia nie zmienia, siądź wygodnie w fotelu i wybierz sobie stosowny program ćwiczeń. Jeśli twoje pozytywne myślenie jest w zaniku, możesz go pobudzić w dziesięciu krokach. Jeśli czas cię goni, możesz zrobić to w krokach ośmiu. Jeśli pozytywne myślenie gdzieś tam się w tobie jeszcze się tli, ale mało, do rozpalenia wystarczy pięć, czasami sześć kroków. Dla tylko trochę pesymistów są nawet trzy proste, jednominutowe (!) techniki na pozytywne myślenie. Natomiast dla całkowitych, beznadziejnych i w zasadzie nierokujących pesymistów, pozostaje już tylko 21 ćwiczeń zawartych w eBooku, którego zakup potęguje pozytywne myślenie jego autora. Można więc śmiało stwierdzić, że eBook spełnia swoją rolę.
Co więcej, porady jak myśleć pozytywnie, kupić można w całych pakietach. Słusznie, bo myślenie pozytywne jednokierunkowe niewiele zmienia. Przykładem może być pakiet Generator Obfitości czyli transformacja myślenia. Boże, ile tu tego – techniki wizualizacji marzeń, odwagi bycia sobą, zmiany ograniczeń, budowy granic przed strachem, świadomego używania afirmacji i manifestacji, a nawet kontrmanifestacji. A przede wszystkim bardzo przydatne przełamywanie ograniczeń finansowych, bo jak wiadomo, finanse to z reguły główny winowajca pesymistycznych myśli. W tym zakresie autor Generatora idzie jeszcze dalej i teorię wprowadza w praktykę, oferując ten rewelacyjny poradnik w promocyjnej cenie - wszak każda promocja nastraja optymistyczne. A żeby ten optymizm spotęgować i utrwalić, płatność można rozłożyć na raty. W efekcie zakupu użytkownik staje się niepoprawnym, w dodatku certyfikowanym optymistą.
Na koniec perełka - zestaw pozytywnych zdań, takich do powtarzania każdego dnia żeby wreszcie w nie uwierzyć. Pięćdziesiąt zdań typu : mam milion powodów by każdego dnia wstać z uśmiechem; ja się nie poddaję, ja zmieniam taktykę; każdy błąd to szansa na naprawę; będzie dobrze; kończy się zdaniem – nie wierz we wszystko co myślisz...