Spotkanie Bruk-Betu Termaliki Nieciecza ze Zniczem Pruszków rozpoczęło się od minuty ciszy, którą uczczono pamięć zmarłego papieża Franciszka. Początek meczu to ataki gospodarzy. Już w pierwszej minucie Adrian Chovan miał co robić. W 4 minucie, po uderzeniu Daniela Stanclika, piłka wyszła na róg. Później bardzo groźnie odpowiedzieli goście. W 7 minucie świetnie zagrał środkiem pola Jakub Nowakowski, w polu karnym podał do Kamila Zapolnika, który uderzył przewrotką i, niestety, trafił w poprzeczkę. W 10 minucie nikt nie sięgnął podania Morgana Fassbendera, które przeleciało wzdłuż pola karnego. Zaraz po tym zdarzeniu Oskar Koprowski przebiegł kilkadziesiąt metrów, uderzył, ale nie zaskoczył golkipera „Słoni”. W 18 minucie ponownie Chovana niepokoił Stanclik, ale bez skutku. W 23 minucie z rzutu wolnego nad bramką uderzył Maciej Ambrosiewicz. W 39 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Damiana Hilbrychta, Gabriel Isik uderzył, ale Piotr Misztal był na posterunku. W 42 minucie obok bramki strzelił Dominik Sokół. W 54 minucie strzał Igora Strzałka z trudem złapał Misztal. Wreszcie w 63 minucie, po sporym zamieszaniu podbramkowym, gola zdobył Zapolnik. Wcześniej w słupek uderzył Fassbender. Cała akcja bramkowa zaczęła się od dośrodkowania Hilbrychta. Na tym emocje się nie skończyły. W 77 minucie Misztal wybił uderzenie Hilbrychta, a w 87 minucie bardzo blisko podwyższenia wyniku był Dominik Biniek, który z ostrego kąta trafił jednak w poprzeczkę. Ostatnie minuty to sporo nerwów, ale gwizdek sędziego oznamił zwycięstwo dla gości.
Znicz Pruszków – Bruk-Bet Termalica 0:1 (0:0)
Bramka: Zapolnik (63 min.)
Żółte kartki: Kendzia – Kopacz, Hilbrycht
Bruk – Bet Termalica: Chovan – Putiwcew, Kopacz, Spendlhofer, Isik (85 min. Zaviskyii), Ambrosiewicz, Nowakowski, Strzałek (85 min. Biniek), Hilbrycht (78 min. Wolski), Fassbender (78 min. Trubeha), Zapolnik
Sędziował: D. Sulikowski (Gdańsk)
