Służby miejskie w walce ze śniegiem

Ostanie opady śniegu sprawiły, że w poniedziałkowy poranek 15 lutego odbyło się w magistracie nadzwyczajne spotkanie przedstawicieli służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na terenie miasta. Śnieg ma być wywożony z tarnowskich ulic i chodników na wysypisko śmieci w Krzyżu.

Usuwanie nadmiaru śniegu z miejskich przystanków autobusowych i miejsc, w których zagraża on bezpieczeństwu – to jeden z efektów nadzwyczajnego spotkania służb, które z inicjatywy prezydenta Tarnowa, zwołano 15 lutego. Zdecydowano m.in. o wywożeniu masy śniegowej na teren wysypiska śmieci w Tarnowie – Krzyżu. W pierwszej kolejności śnieg ma zniknąć z miejsc, w których pasażerowie oczekują na przyjazd autobusów.
W spotkaniu uczestniczyli przede wszystkim drogowcy z Tarnowskiego Zarządu Dróg Miejskich, pracownicy Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska magistratu, oraz Wydziału Zarządzania Kryzysowego. Rekonesans w terenie potwierdził, że główne drogi są przejezdne, znacznie gorzej jest na osiedlach. - Wszystkim mieszkańcom, którzy wskazują miejsca wymagające interwencji, bardzo dziękujemy. Będziemy korzystać z podpowiedzi i, w miarę możliwości, starali się sprostać oczekiwaniom. Wszystkie służby pracują w pełnej gotowości i bardzo intensywnie. Sytuacja jest monitorowana na bieżąco – deklaruje Dorota Kunc – Pławecka, rzecznik prezydenta.

Wszyscy, którzy wyszli i wyjechali na ulice Tarnowa w poniedziałkowy poranek, mają chyba wątpliwości co do bieżącego monitorowania sytuacji. Zresztą monitoring może się i odbywa, ale nie o monitoring tu idzie. Główne drogi i ulice są wprawdzie przejezdne, ale zaparkowanie samochodu gdziekolwiek graniczy z cudem, podobnie jak przebrnięcie przez zwały śniegu zalegające chodniki. Oczywiście, że sytuacja jest trudna i można nawet zrozumieć, że służby miejskie nie nadążają z pracami. Ale jeżeli bank PKO BP wywiesza tabliczkę, że „parking tylko dla klientów PKO BP”, to chyba powinien ten parking, nawet w taką jak ta zimę udrożnić i umożliwić swoim klientom normalne w miarę zaparkowanie. To samo dotyczy zresztą parkingów wielu innych instytucji. Nie wspominając o nieustannej troskę o swoich członków spółdzielni mieszkaniowych, które mogłyby także tu i ówdzie ruszyć łopatą. Ruszyć z kolei głową mogliby również kierowcy tych wszystkich odśnieżających sprzętów, którzy odśnieżając ulice, skutecznie zasypują parkujące na poboczy samochody. Bo nawet nadzwyczajne spotkanie służb z prezydentem nie pomoże w obliczu bezmyślności i bezczynności.
15.02.2010
Twój komentarz:
Ankieta
Czy wiesz, na kogo oddasz głos w drugiej turze wyborów?
| | | |