Skazani na jesień życia

 Mowa polska bogata jest w eufemizmy, dlatego starość często określa się jako „złoty wiek”, „trzeci wiek”, „zmierzch życia” lub „jesień życia”. I chyba w nawiązaniu do jesieni, o tej porze roku seniorzy obchodzą swoje święto. I to aż w trzech odsłonach: 1 października Międzynarodowy Dzień Osób Starszych, 20 października Europejski Dzień Seniora, 14 listopada Ogólnopolski Dzień Seniora.  Ale senior seniorowi nie równy.

 

Każdego roku 20 października obchodzony jest Europejski Dzień Seniora. To nie jedyne święto osób starszych. Święta otwiera obchodzony 1 października Międzynarodowy Dzień Osób Starszych, a zamyka 14 listopada Ogólnopolski Dzień Seniora. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) za początek starości uznaje 60 rok życia. Wyróżnia w niej trzy zasadnicze etapy: od 60 – 75 roku życia to wiek podeszły (tzw. wczesna starość), od 75 – 90 roku życia wiek starczy (tzw. późna starość), od 90 roku życia i powyżej – wiek sędziwy (tzw. długowieczność). Każdy z przypisanych do kalendarza Dni Seniora obchodzony jest w różnych wariantach na poziomie globalnym i lokalnym. Cel jest jeden - podejmowanie działań, które zapewnią osobom starszym zainteresowanie, opiekę, godne życie oraz niewykluczanie z życia społecznego. Tyle teoria. W praktyce bywa różnie. Seniorzy to często osoby, które swoją wiedzą i doświadczeniem mogą obdzielić kolejne pokolenia. I chętnie to robią, a stare, zmęczone pracą dłonie, wciąż świetnie radzą sobie ze wszystkim. Osoby w wieku podeszłym często poszukują aktywności zawodowej czyli pracy. Firmie oferują cenne doświadczenie, lojalność, stabilność i dyspozycyjność. Ale napotykają wyzwania, takie jak bariery technologiczne czy zwykłe uprzedzenia pracodawców. Pracodawcy zwykle postrzegają starszych pracowników jako mniej produktywnych, częściej korzystających ze zwolnień chorobowych i mniej elastycznych. Nie doceniają ich innych zalet - ustabilizowanej sytuacji życiowej oraz faktu, że starsi pracownicy gotowi są pracować za niższą płacę, niż młodsi.

To, czego potrzebują i oczekują seniorzy, a to, co rynek pracy im funduje, to dwa różne światy. Tymczasem praca zawodowa jest dla osób starszych nie tylko sposobem zachowania dobrej kondycji zdrowotnej, lecz także buduje ich prestiż, określa miejsce i rolę w społeczności i rodzinie, a często jest wręcz podstawowym bodźcem do aktywności życiowej: nadaje codzienności sens, motywuje do wychodzenia z domu, do dbania o wygląd, dobry stan fizyczny i psychiczny. Obowiązki zawodowe dają im poczucie własnej wartości, bycia potrzebnym. Nie bez znaczenia jest też możliwość dorobienie do skromnej emerytury. Dzisiejsi 50-, 60- czy nawet 70-latkowie są w dużo lepszej kondycji psychofizycznej, niż osoby w takim wieku jeszcze dwie czy trzy dekady temu. Żyją coraz dłużej, dbają o zdrowie, a szeroki dostęp do wiedzy i środków masowego przekazu ułatwiają im nadążanie za nowinkami technologicznymi.

Seniorów w Polsce i Europie będzie coraz więcej bo prognozy demograficzne nie są optymistyczne. I wszystko wskazuje na to, że pracodawcy wcześniej czy później będą musieli sięgnąć po starszych pracowników. Osoby starsze to ogromny potencjał, który już dawno powinien być wykorzystany. Dlatego mobilizacja tych pracowników powinna być też oczkiem w głowie odpowiednich resortów, choćby dlatego, że wymaga dostosowania systemów świadczeń i podatkowego czy zapewnienia lepszego dostępu do szkoleń i edukacji. To prawda, że kwalifikacje starszego pokolenia bywają często zbyt niskie i niedostosowane do potrzeb szybko rozwijającej się gospodarki. Osoby te muszą jednak mieć możliwość dokształcenia i przekwalifikowania, bo tę możliwość chętnie wykorzystają. Jesień życia może być bardzo efektywna.

 

 

20.10.2025
Twój komentarz:
Ankieta
Czy znasz tarnowskie organizacje pozarządowe i wiesz, jakie działania podejmują?
| | | |