Katyń to miejsce przeklęte

Nikt się nie spodziewał, że tegoroczne obchody 70. rocznicy mordu katyńskiego odbędą się w atmosferze narodowej żałoby. Na uroczystość Dnia Katyńskiego w Przyborowie Prezydent RP Lech Kaczyński przygotował okolicznościowy list. List pozostał jednak nie podpisany...

Ziemia katyńska po raz kolejny stała się symbolem wielkiego polskiego nieszczęścia. Tegoroczne obchody Dnia Katyńskiego, jak Polska długa i szeroka odbywały się w cieniu żałoby narodowej. Wydarzenia spod Smoleńska spowodowały zmiany programu uroczystości w Przyborowie, a uroczysta Msza Święta stała się mszą żałobną. Podczas uroczystości , obok prezentacji sylwetki aspiranta Michała Dziadowca z Przyborowa, zamordowanego w Twerze, odczytano także listę osób tragicznie zmarłych w sobotniej katastrofie lotniczej. Mszę świętą w kościele parafialnym w Przyborowie odprawił proboszcz parafii wojskowej w Dęblinie ks. prał. dr płk Tadeusz Bieniek, który mówił m.in. - Tajemnica losu ludzkiego życia ujawnia się najbardziej w obliczu śmierci. Nasz los nie zależy od naszej zapobiegliwości albo najbardziej wysublimowanej techniki, ale od wiary, miłości i sprawiedliwości jaką kierowaliśmy się w życiu. Niebywały dramat tragicznie zmarłych pod Smoleńskiem, który wstrząsnął całym światem pokazuje, jak kruche jest nasze życie. Ci ludzie zginęli jadąc, aby zachować pamięć o tych, których bestialsko tam pomordowano strzałem w tył głowy 70. lat temu. Oni do końca wypełnili treścią swojego życia zawołanie lotników: „Miłość żąda ofiary”. Powstaje jednak dramatyczne pytanie, czy aż takiej ofiary!

Ksiądz Bieniek zwrócił uwagę na to, że Katyń, który był przemilczany przez wiele lat, jest teraz na ustach wszystkich narodów.
Męczeńska śmierć prezydenta RP i innych ofiar katastrofy staje się nadzieją na przemianę ludzkich serc, na odbudowę oblicza ziemi rosyjskiej. Dzisiaj mówi się już o oficerach Wojska Polskiego, policjantach, nauczycielach, adwokatach i przedstawicielach innych zawodów, o polskiej inteligencji, która ginęła z rąk sowieckich oprawców.

Zabierając głos, Janusz Kwaśniak, wójt gminy Borzęcin wspomniał o okolicznościowym liście jaki Prezydent RP Lech Kaczyński przygotował i skierował do uczestników uroczystości w Przyborowie i którego nigdy już nie podpisze. - W takiej chwili narodowej żałoby, gdy wszystkie słowa grzęzną w gardle, skupione milczenie jest równie wielkim hołdem. Dzisiaj Naród Polski staje wobec największej tragedii w historii Wolnej Polski, tragedii, której nie doświadczył żaden kraj na świecie. W chwilach zadumy nasuwa się historyczna refleksja, że Katyń to miejsce przeklęte, bo zamiast goić, znów na lata rozdrapuje polskie rany.(...) Dzisiaj w Przyborowie, w ciszy i żałobie posadzimy dwa dęby. Dąb Pamięci Aspiranta Policji Państwowej Michała Dziadowca i Dąb Pamięci Ofiar Katastrofy Lotniczej pod Smoleńskiem.

Po mszy świętej zebrani przeszli pod budynek Zespołu Szkół w Przyborowie, gdzie dokonano symbolicznego posadzenia okolicznościowego „Dębu Pamięci Ofiar Katynia” oraz „Dębu Pamięci Ofiar Katastrofy Lotniczej w Smoleńsku”. Zrobili to członkowie rodziny Michała Dziadowca, obecni na uroczystości. Odsłonięto także symboliczne tablice, a pamięć zmarłych uczczono chwilą ciszy. Delegacje samorządu, służb mundurowych i zespołu szkół złożyły wiązankę przy obeliskach upamiętniających ofiary tych tragicznych wydarzeń.

Uroczystość pod patronatem Janusza Kwaśniaka, wójta gminy Borzęcin oraz Czesława Małka przewodniczącego Rady Gminy w Borzęcinie zorganizował Zespół Szkół w Przyborowie, Zespół Szkół w Borzęcinie oraz Gminny Ośrodek Kultury w Borzęcinie.



15.04.2010
Twój komentarz:
Ankieta
Czy wiesz, na kogo oddasz głos w drugiej turze wyborów?
| | | |