Zdrowia, szczęścia, pomyślności - „Betlejem polskie”
Lucjan Rydel napisał „Betlejem polskie” jesienią 1904 roku. Po ponad stu latach tekst z pewnością trąci myszką, ale premiera w tarnowskim teatrze udowodniła, że mimo wszystko może to być przedstawienie dobre, zabawne i przyjemne.
Jesienią 1904 roku Lucjan Rydel napisał „Betlejem polskie” na prośbę Towarzystwa Kółek Rolniczych. Premiera miała miejsce w 1905 roku w teatrze lwowskim, a następnie w krakowskim Teatrze Ludowym. Zgodnie z bliskimi sercu Rydla ideami, pisał sztukę z myślą o chłopskiej, rzemieślniczej i robotniczej widowni. Taki odbiorca zaś skłaniał do połączenia tematyki religijnej z historyczną. W efekcie powstał barwny, patriotyczny szkic polskich losów narodowych wpisany w głęboką religijność i wiarę, w niezmiennie od lat szczególnym okresie Bożego Narodzenia. Tu Jezus narodził się w Polsce – gdzieś koło Krakowa, albo może bliżej Kaszub, ale jest nasz, polski. Tak jak polscy są Trzej Królowie – Kazimierz Wielki, Władysław Jagiełło, Jan III Sobieski. Postaci historycznych jest zresztą więcej – królowa Jadwiga, rycerstwo polskie, żołnierze czy zupełnie już współczesny stoczniowiec.
Wydawać by się mogło, że dzisiaj tego typu przedstawienie nie ma racji bytu. Ale premiera w tarnowskim teatrze 12 grudnia 2008 roku udowodniła, że nic bardziej mylnego. Na scenie toczy się dynamiczna, pełna rozmachu, żywa akcja. Od pierwszych minut z przyjemnością ogląda się rozśpiewane krakowianki, złotowłose anioły, postaci historyczne i baśniowe.
Akcja przedstawienia toczy się w trzech odsłonach. Pierwsza to scena z pastuszkami, którzy dowiadują się o narodzinach Jezusa. Druga odsłona dzieje się w pałacu Heroda. W oryginalnym tekście scena ta dotyczyła zniewolenia narodu polskiego w zaborze austriackim. W tarnowskim wydaniu reżyser zdecydował się przenieść akcję do zaboru rosyjskiego, a Herod uosabia tu cara. Część trzecia pełna jest postaci historycznych składających pokłon Jezusowi i proszących o łaski dla umęczonej ojczyzny.
Tarnowskie przedstawienie zrealizowano z dużym rozmachem. Reżyser
Zbigniew Kułagowski „powołał” prawie wszystkich aktorów tarnowskiego teatru oraz dzieci i młodzież wyłonione drogą castingu. Kawał solidnej pracy pod kątem wokalnym wykonała z dziećmi
Elżbieta Kuzemko - Rausz, co zaowocowało może nie perfekcyjnym, ale całkiem przyzwoitym śpiewem. Nie sposób nie wspomnieć o efektownej scenografii
Grzegorza Sujeckiego, której zmian niemal się nie zauważa, gdyż uwaga widza skupiona jest wówczas na zabawnych występach Żyda czy Pana Twardowskiego z zabawnym diabełkiem. Na zakończenie pierwszej części pojawia się dziad i z wdziękiem i humorem „dziaduje” wśród publiczności zbierając do czapki datki na dom św. Kingi w Tarnowie.
Niewątpliwie duszą przedstawienia są dzieci, zwłaszcza te najmłodsze, które na scenę wnoszą entuzjazm, radość i niczym nie skażoną świeżość i naturalność.
Powstało w Tarnowie widowisko urokliwe, zabawne i ciepłe choć nie pozbawione nuty refleksji i zadumy. Z chórem aniołów, Świętą Rodziną, pełne najpiękniejszych polskich kolęd i pastorałek, ma wszystko to, czego potrzeba aby wprowadzić w świąteczny nastrój.
Lucjan Rydel „Betlejem Polskie”
reżyseria:
Zbigniew Kułagowski
scenografia:
Grzegorz Sujecki
kostiumy:
Anna Bobrowska – Ekiert
muzyka i aranżacja:
Maciej Osada – Sobczyński
choreografia:
Zygmunt Bałut
przygotowanie wokalne:
Elżbieta Kuzemko – Rausz
aktorzy:
Jolanta Januszówna, Bogusława Podstolska – Kras, Ana Nowicka, Patrycja Szwarc, Mirosława Żak, Grzegorz Janiszewski, Zbigniew Kłopocki, Jerzy Ogrodnicki, Andrzej Popiel, Mariusz Szaforz, Przemysław Sejmicki, Bartosz Tryboń, Robert Żurek oraz dzieci i młodzież tarnowskich szkół.
13.12.2008