Wiersze tęsknotą pisane
Jeszcze pachnący farbą drukarską tomik poezji Bogusławy Celarek, przywiozła z Chicago jej siostra. Wydany w kwietniu, pełen jest tęsknoty za utraconym światem i za „Radłowem – starą, słowiańską osadą nad Dunajcem”.
W kwietniu ukazał się tomik poezji „Słonecznikowe zegary”
Bogusławy Celarek, radłowskiej poetki i malarki na stałe mieszkającej w Chicago. Wprowadzenie napisała
Helena Urbanik, siostra Bogusławy, również poetka mieszkająca w Tarnowie. - W wierszach jawią się obrazy zapamiętanego, zamkniętego w sercu dzieciństwa, do którego poetka tęskni i do którego ciągle powraca…- pisze we wstępie Helena Urbanik. Tomik zawiera osiemdziesiąt dwa wiersze, w których poetka nieustannie wraca do kraju i miejsca urodzenia.
Pod koniec maja w radłowskiej bibliotece odbyła się promocja tomiku, a wiersze z niego prezentowali
Tomasz Głowacz, uczeń radłowskiego gimnazjum i licealistka
Agnieszka Plebanek, z tak bliskiego sercu autorki radłowskiego Zakościela. Pięć egzemplarzy trafiło do losowo wybranych, przybyłych na spotkanie gości.
01.06.2010