Taaaaka ryba
Wędkarstwo to doskonały sposób na relaks i prawdziwy odpoczynek. To też doskonała metoda na „zebranie myśli” i dla wielu ogromna przyjemność i frajda. I choć nie każdy wędkarz wraca z łowów z taaaką rybą, to z przyjemnością słucha się mrożących krew w żyłach opowieści o sumach-potworach. Miłośnicy wędkowania znają doskonale stawy radłowskie, choć pewnie nie wszyscy wiedzą, że Radłowskie Towarzystwo Wędkarskie skończyło właśnie 10 lat.
Na radłowskich akwenach zorganizowano jak co roku zawody wędkarskie, ale tym razem w wyjątkowej, jubileuszowej oprawie. W tym roku Radłowskie Towarzystwo Wędkarskie kończy bowiem 10 lat.
W lipcu 2000 roku
Antoni Faliński,
Henryk Zwierzyński,
Józef Gębarowski,
Tadeusz Zachara i
Józef Wójcikowski założyli Radłowskie Towarzystwo Wędkarskie. Działalność Towarzystwa skupiła się na trzech radłowskich stawach o wdzięcznych nazwach Wisłok, Błękitek i Podkowa. Na początku działalność Towarzystwa wsparł finansowo sołtys Radłowa
Tadeusz Kuczek, przekazując na jego funkcjonowanie tysiąc złotych. Od dziesięciu lat kibicuje mu także
Kazimierz Gulik. Początki były skromne, Towarzystwo liczyło zaledwie 29 członków. Dzisiaj jest ich 236, nie tylko z terenu gminy ale także ze Śląska, Krakowa, Tarnowa, Brzeska, Dąbrowy Tarnowskiej. Ze zbieranych składek (dorośli 100 złotych, młodzież 50 złotych) zarząd pokrywa koszty dzierżawy akwenów wodnych i koszty zarybiania, a pozostałe fundusze przeznaczone są na koszty administracyjne, utrzymanie nabrzeży, wywóz śmieci i coroczną organizację zawodów.
W radłowskich stawach, dzięki staraniom Towarzystwa można, przy odrobinie szczęścia i umiejętności złowić okonia, suma, sandacza, karpia, karasia, amura, lina, klenia, szczupaka, tołpygę, płoć czy jaź.
Do tegorocznych, jubileuszowych zawodów zgłosiło się 39 zawodników. Po zaciekłej walce, w trakcie której różnymi sposobami zawodnicy próbowali przekonać do swojej wędki nieco oporne ryby, wyłoniono zwycięzców. Pierwsze miejsce zajął
Jan Staniszewski z Krakowa, na drugim uplasował się
Marek Leśniowski z Tarnowa, trzecie miejsce przypadło
Dariuszowi Kopcowi z Radłowa, a czwarte przyznano najmłodszemu uczestnikowi zawodów, siedmioletniemu
Kacprowi Mazurkiewiczowi, który pod czujnym i doświadczonym okiem dziadka popisał się bardzo dobrym wynikiem.
Zwycięzcom jubileuszowych zawodów puchary oraz dyplomy wręczył
Zbigniew Kowalski - burmistrz miasta i gminy Radłów. Ale nawet złowione okazy nie zrobiły wśród uczestników zawodów takiej furory, jak serwowane po zawodach smakowite ogórki, wyjątkowa, krucha szynka, śledzie z rodzynkami i wędliny wyrobu Antoniego Falińskiego i Henryka Zwierzyńskiego. Ale wszystko to zwieńczył wyborny, niezawodny bigos...
16.09.2010