Ciekawym zagadnieniem, traktowanym jednak przez badaczy historii miasta zgoła marginalnie, jest sytuacja rzek, i w ogóle sieci wodnej w rejonie Tarnowa. Jest to zagadnienie o tyle interesujące, że jak wiemy z zapisów źródłowych, Tarnów już w najdalszej przeszłości utrzymywał mosty na traktach handlowych przecinających miejscowe rzeki i miał prawo poboru opłat mostowych. Jak pokazuje przykład niektórych haseł zamieszczonych w wydanej ostatnio "Encyklopedii Tarnowa", brak jednoznacznych ustaleń w tym zakresie prowadzi czasem jednak do błędów, które rzutować mogą i na inne zagadnienia. Istotny problem stanowią tu zwłaszcza niejasności związane z dawnym nazewnictwem rzek i strumieni, które doprowadziły do rozbieżności interpretacyjnych przy rekonstrukcji układu sieci drożnej i osadnictwa na obrzeżach miasta. Przykładem może tu być hasło "Strusina i Ruda", na które m.in. zwrócili uwagę internauci komentujący oficjalną inaugurację tego wydawnictwa, a w którym (haśle) problematyka ta znalazła szczególne odbicie.
Spróbujmy się zatem bliżej przyjrzeć jak wyglądała w przeszłości sytuacja sieci wodnej w rejonie miasta i jaki wpływ mogła mieć na układ komunikacyjny oraz kompozycję osadnictwa na przedmieściach.
Miasto Tarnów, które lokowane zostało na styku dwóch krain geograficznych, Kotliny Sandomierskiej i Pogórza Karpackiego, leży na terenie o dosyć gęstej sieci wód powierzchniowych. Główną rzeką spływającą z Pogórza do płynącej dnem Kotliny Sandomierskiej do Wisły jest oczywiście Dunajec. Drugą pod względem znaczenia i mocniej związaną z miastem jest, stanowiąca prawy dopływ Dunajca, Biała - od historycznego miasta płynie co prawda, podobnie jak Dunajec, w pewnej odległości, przekraczać ją jednak musiały wszystkie drogi wychodzące z Tarnowa w kierunku zachodnim i południowym. Bezpośrednio z historycznym miastem związany był natomiast Wątok, strumień biegnący od Skrzyszowa po południowo-wschodniej stronie miasta południowym przedpolem wzgórza miejskiego - oddzielał na tym odcinku pola miejskie i zamek tarnowski od miasta - i dalej lokacyjnymi gruntami późniejszej Strusiny, do ujścia do Białej przy granicy z Koszycami. Ten ogólny układ głównych cieków wodnych uzupełniały mniejsze strumyki i, w pewnym stopniu, sztuczne kanały, jak np. młynówka - obecnie największym z nich pozostaje prawy dopływ Wątoku, spływająca przez Rzędzin Małochlebówka, dawniej znana jako Potok Rzędziński.
Pośrednie i bezpośrednie informacje o tarnowskich strumieniach i rzekach pojawiają się stosunkowo wcześnie - podczas sporu prowadzonego w latach 1358-62 pomiędzy właścicielami Tarnowa i Koszyc wymieniona została rzeka Biała oraz, w jej rejonie, grobla, jezioro i wyspa, w 1362 roku wzmiankowany jest młyn podmiejski (musiał funkcjonować na cieku wodnym), w 1426 roku odnotowany został przepływający przez Chyszów potok Rudnik, w 1446 roku wymieniona jest (na Zabłociu) Trosina, na której funkcjonuje blech oraz młyn.
Jeszcze ciekawsze dla nas informacje pojawiają się nieco później. Z 1504 roku pochodzi najwcześniejsza informacja o mostach - król Aleksander wydał wówczas zezwolenie mieszczanom tarnowskim na odbudowę zniszczonych mostów na Białej, Trosinie i Polnej i ściąganie opłat mostowych (1/2 grosza od wozu z towarami). Częste, jak się wydaje, naprawy (odbudowy) i konieczność stałej konserwacji mostów, wymagały jednak sporych nakładów finansowych, dlatego miasto starało się o podwyższanie opłat mostowych, w czym aktywnego wsparcia udzielali mu właściciele. I tak Jan Tarnowski uzyskiwał podwyższenie dla Tarnowa mostowego od króla Zygmunta Starego (1525 i 1529 rok) oraz od Zygmunta Augusta (1549 rok), w późniejszym czasie miasto uzyskiwało potwierdzenia tych przywilejów a na kolejną podwyżkę zezwolił jeszcze Władysław IV (1634 rok). We wszystkich tych przywilejach jest mowa o mostach na trzech tarnowskich rzekach: Białej, Polnej i Trosinie.
Mosty owe funkcjonowały i przynosiły miastu dochód (w 1536 roku 10 grzywien, tj. 480 groszy), znajdujemy też liczne potwierdzenia źródłowe, że miasto zajmowało się ich konserwacją i naprawami.
W 1587 roku naprawiane były brzegi Białej oraz, na polecenie właściciela miasta księcia Konstantego Ostrogskiego , mieszczanie i chłopi pańszczyźniani odbudowywali zniszczony most na tej rzece - zobowiązany był do tego, wraz z miastem, zamek tarnowski.
W 1595 roku mosty były naprawione, drogi w mieście i okolicy w dobrym stanie, mieszczanie zwrócili się więc z prośbą do króla o kolejną podwyżkę opłat mostowych - Zygmunt III wysłał w tej sprawie do Tarnowa komisję oraz nakazał urzędnikom ziemskim krakowskim i sandomierskim, aby kierowali konsekwentnie kupców z towarami na Tarnów. Później, w 1607 roku rajcy miejscy sfinansowali "oprawę" mostu na Białej, następnie jeszcze w latach 1632-33 notowane są kolejne wydatki miasta na naprawę mostów i dróg.
Funkcjonowanie mostów tarnowskich, z krótkimi przerwami, kiedy w wyniku klęsk żywiołowych czy działań wojennych ulegały zniszczeniu i musiały być odbudowywane, potwierdzone jest do końca okresu przedrozbiorowego. Jedną z ostatnich informacji o opłatach mostowych jest decyzja Karola Pawła Sanguszki z 1745 roku, o zwolnieniu kupców przybywających do Tarnowa na rok wcześniej ustalone jarmarki (10 rocznie) z myta, opłat targowych i mostowych.
W sumie, jak z tego krótkiego przeglądu informacji źródłowych można wnioskować, w rejonie miasta w czasach I Rzeczypospolitej funkcjonowały mosty na trzech miejscowych przeprawach wodnych. Ich powstanie można łączyć z wzrostem znaczenia szlaków handlowych przechodzących przez Tarnów, a czas budowy przyjąć ogólnie na XV wiek (w 1504 roku były już odbudowywane). Nazwy rzek czy strumieni, na których stały mosty, w całym tym okresie zapisywane były konsekwentnie jako: Biała, Polna oraz Trosina (czasem Trusina).
Jak natomiast problematyka ta została przedstawiona w "Encyklopedii Tarnowa"? No cóż, osobnego hasła "mosty tarnowskie" w niej nie ma. Są natomiast hasła dotyczące miejscowych strumieni i rzek oraz niektórych dzielnic miasta, w przeszłości osad podmiejskich, leżących na dawnych traktach przecinających główne cieki wodne - w tej grupie najciekawszym pozostaje hasło "Strusina i Ruda".
Autorzy Janusz Kozioł i Andrzej Niedojadło odnieśli się tu m.in. do elementów sieci drożnej i wodnej na przedpolach miasta i dokonali interpretacji nazewnictwa niektórych strumieni. Podają oni w odniesieniu do Strusiny m.in. (cyt.) Przez jej południową część przepływa potok zwany w średniowieczu Trosiną, od XVII wieku Strusiną.(...) Przez południową część Strusiny biegł trakt krakowski, od Wojnicza prowadził do przewozu promowego na Dunajcu w Sierakowicach, dalej do Zgłobic, przez Koszyce Wielkie, mosty na Białej, Strusinie i Wątoku (wzmiankowane np.1504) i przez Bramę Krakowską do Tarnowa. Następnie: (cyt.) Obok Rudy biegła jedna z odnóg szlaku węgierskiego. Przepływał przez nią potok zwany Trosiną, Strusiną, dziś Strusinianką. , i dalej: (cyt.) W związku z rozwojem kolei, 1855 zbudowano na Strusinie most żelazny oraz 1897 wydłużono wiadukt kolejowy.
Z tych, nieco zagmatwanych, informacji zrozumieć można, że przez obecną Strusinę przepływa potok, który w średniowieczu zwany był Trosiną a od XVII wieku Strusiną, od którego wywodzą autorzy nazwę obecnej dzielnicy miasta, oraz, że na owym strumieniu usytuowany był most. Który to jednak strumień, zrozumieć nie sposób. Z pierwszego cytowanego zdania mogłoby wynikać, że chodzi o obecny Wątok, który przepływa przez południową część obecnej Strusiny. Przeczy temu jednak następny fragment, w którym jest mowa, że dawny trakt krakowski wchodził do miasta przez mosty na Białej, Strusinie
i Wątoku, wchodząc następnie do Bramy Krakowskiej. Z tego fragmentu wynika jednoznacznie, że owa Strusina to nie Wątok, którego nazwę przy okazji autorzy ustalili już na 1504 rok i, za jednym zamachem, rozstrzygnęli lokalizację wszystkich wzmiankowanych źródłowo mostów. Rozstrzygająca może się tu wydawać kolejna informacja, że przez Rudę przepływał potok zwany Trosiną, Strusiną dziś Strusinianką, z czego wynika, że to nie chodzi o Wątok, tylko o jego lewobrzeżny dopływ który na współczesnych planach miasta nazywany jest Strusinką. Taką interpretację wzmacnia lektura kolejnego po "Strusinie i Rudzie" hasła encyklopedycznego, jakim jest "Strusina". Inny już autor ( Jarosław Gabała ) podaje, że lewobrzeżny dopływ Wątoku, Strusina, zwana Strusinianką, dawniej zwana była Trosiną.
No i bylibyśmy w domu. Można byłoby uznać, że to właśnie chcieli nam autorzy zakomunikować, tylko trochę się pogubili przy redagowaniu tekstu lub zawiniła korekta (prawdopodobnie błędem korektorskim w tym haśle jest n.p. informacja, że północna granica Rudy wyznacza granicę obszaru administracyjnego miasta). Sprawę jednak komplikują inne dane. Informacja, że na Strusinie zbudowano żelazny most kolejowy, o ile chodziłoby o ów strumyczek (z tekstu trudno to jednoznacznie zrozumieć), znowu wykluczałaby przytoczoną interpretację. Ponadto jeśli weźmiemy do ręki plan Tarnowa i spróbujemy przyjrzeć się wyznaczonemu przez autorów przebiegowi trasy wlotowej do miasta i usytuowaniu mostów, to całkiem się pogubimy. Trakt od zachodu przechodzić miał mostem na Białej, później, aby wejść do miasta Bramą Krakowską, musiałby przechodzić mostem na Wątoku (obecnie Stary Wątok) i jego prawym brzegiem biec w kierunku miasta. Żeby jednak przejść jeszcze domniemany most na lewym dopływie Wątoku, jak chcą autorzy, na wysokości Tarnowa trakt musiałby skręcać na Południe
i ponownie przekraczać Wątok (kolejnym mostem?), co wyprowadziłoby go na Węgry lub na zamek tarnowski zamiast do miasta. Jest to koncepcja bezsensowna i wskazująca, że autorzy nieco się w tych mostach pogubili. W sumie więc wróciliśmy do punktu wyjścia i dalej nie wiemy, do jakich wniosków autorzy ostatecznie chcieli nas przekonać.
Spróbujmy jednak rozstrzygnąć te wątpliwości i przyjrzyjmy się bliżej sytuacji tarnowskich cieków wodnych i układowi traktów drogowych. Za punkt wyjścia należałoby przyjąć, że wzmiankowane źródłowo mosty zainstalowane musiały być na największych ciekach wodnych w rejonie miasta, ponadto leżeć musiały na traktach handlowych, co tworzyło podstawę do pobierania opłat, oraz mieścić się w granicach gruntów miejskich lub domeny zamkowej, bo w innym przypadku kontrola miasta nad nimi nie wchodziłaby w rachubę.
Z miejscowych rzek i strumieni, które można brać tu pod uwagę, żadnej wątpliwości nie budzi rzeka Biała, największy ciek wodny w bezpośrednim sąsiedztwie miasta, spełniający wszystkie wymienione warunki, na której most wymieniany jest bezpośrednio i wielokrotnie. Usytuowaniem tego mostu zajmiemy się nieco później.
Drugim co do wielkości miejscowym ciekiem wodnym jest Wątok. W tym jednak przypadku sprawa jest o tyle bardziej skomplikowana, że - wbrew przekonaniu autorów hasła - jego nazwa do XVIII wieku w źródłach nie występuje. Dopiero w zapisie fundacji testamentowej księdza Wojciecha Kaszewicza z 1753 roku na rzecz szkoły tarnowskiej, przy określeniu lokalizacji folwarku znalazł się zwrot: (cyt.) od Burku ku św. Trójcy ponad rzeczką ciągnący się Wontokiem , co jak dotąd jest najwcześniejszym ustalonym zapisem takiej nazwy tego strumienia.
Jego dawniejszą nazwę, na co wskazywałem już dużo wcześniej (w: "Tarnów. Wielki Przewodnik", t. 3, Tarnów 1996), ustalić można w oparciu o analizę innych informacji źródłowych. W 1331 roku np. założyciel miasta, Spycimir Leliwita nabył od Leonarda z rodu Rawitów wieś Skrzyszów leżącą nad Trosiną a w 1333 roku nadając Konradowi , wójtowi z Lipnika las w Skrzyszowie, celem lokacji wsi na prawie niemieckim określił, że leży on przy rzece Trosinie. Przytaczana już wcześniej informacja z 1446 roku mówi natomiast o młynie i blechu przy przepływającej przez Zabłocie Trosinie, a były to obiekty, o czym pisałem m.in. w jednej z poprzednich "Kronik" (nr 8, "Tarnowska młynówka"), usytuowane nad Wątokiem, na wyprowadzonej z jego koryta młynówce. Natomiast w XVIII wiwku, prawie równocześnie z powstaniem zapisu testamentowego W. Kaszewicza, w skardze wieśniaków skierowanej do księżnej Barbary Sanguszkowej w 1752 roku można znaleźć zapis: (cyt.) dla tej chałupy nie mamy drogi kurzyce Strusinie, którą drogą powinniśmy jeździć na pańszczyznę do Gumnisk.
Wszystkie przytoczone wzmianki pozwalają w sposób pewny stwierdzić, że nazwa Trosina, później Strusina, odnoszona była w przeszłości do Wątoku, bo to ten strumień przepływa przez Skrzyszów, obok Gumnisk i przez Zabłocie. Zmiana nazwy Trosiny na Wątok nastąpić musiała w XVIII wieku i być może wiązała się z jakimiś pracami regulacyjnymi koryta strumienia - w staropolskim znaczeniu nazwą "wątok" określany był rów lub przekop, a także kanał prowadzący wodę. Starsza nazwa, ewoluująca od formy Trosina (Trośna) do Strusina, wywodzić się natomiast mogła od dawnego określenia trzciny.
Prawdopodobnie około połowy XVIII wieku obie nazwy funkcjonowały równolegle, co mogło trwać przez pewien okres czasu. Na katastrze galicyjskim z 1848 roku używane jest już konsekwentnie określenie "Wątok Bach", chociaż sama nazwa strumienia, w zależności od autora mapy zapisywana była jako Wątok (mapa Tarnowa), Wontok (Strusina) lub Wątog (Rzędzin).
Większy problem sprawia ustalenie do którego z miejscowych cieków wodnych odnoszona była nazwa "Polna". Według Encyklopedii (hasło "Wątok") Polną dawniej miał być zwany właśnie Wątok. Jak zostało wykazane, Wątok to jednak nie Polna a Trosina. W takim razie większego wyboru już nie mamy. Domniemywać możemy, że owa Polna musiała być strumieniem największym po Wątoku i na tyle znaczącym, aby utrudnienie przeprawy wozem konnym czyniło opłacalną na niej budowę mostu. Na pewno nie spełniał tego warunku strumyczek nazywany dzisiaj Strusinką (Strusinianką), przypominający wielkością polny rów melioracyjny, który spokojnie można przekroczyć.
Pozostają zatem jeszcze dwa cieki - wspominany wcześniej, nieistniejący już potok, który uchodził w Chyszowie do Białej, oraz stanowiąca prawy dopływ Wątoku Małochlebówka.
Ten pierwszy potok w średniowieczu nazywany był Rudnikiem, później połączono go z wyprowadzonym z Wątoku sztucznym kanałem - młynówką, w okresie nowożytnym przeniesiona została na cały jego bieg nazwa "Młynówka", zwano go też Potokiem Chyszowskim, a zlikwidowany został w 1930 roku.
W średniowieczu płynął przez środek osady stanowiącej jedno z dwóch centrów osadniczych Tarnowa Wielkiego, które po lokacji miasta zmienione zostało w przedmieście. Skala tego strumienia, jako przeszkody komunikacyjnej, jak można sądzić w oparciu o archiwalne materiały kartograficzne i opisy z okresu przed likwidacją, mogła uzasadniać budowę mostu. Problem z nim jest jednak taki, że nie przechodziła przez niego żadna droga handlowa. Dawne drogi wiejskie, które po powstaniu miasta stały się osiami kompozycyjnymi zabudowy Przedmieścia Wielkiego, miały charakter dróg lokalnych (ich bieg utrwala układ obecnych ulic Kościuszki-Bema po stronie północnej oraz Głowackiego-Narutowicza po stronie południowej), a wychodzące z miasta od tej strony trakty handlowe - w kierunku Bogumiłowic (trasą obecnej ulicy Mościckiego) i w kierunku Nowego Korczyna (trasą obecnych ulic Batorego-Chopina) nie przecinały strumienia.
Ciekawsza jest sytuacja Małochlebówki. Ten z kolei strumień uchodzący do Wątoku po wschodniej stronie miasta, wielkością zdaje się nieznacznie ustępujący Rudnikowi - Młynówce, płynie w naturalnym jarze, który stanowił z pewnością znaczącą przeszkodę komunikacyjną. W kierunku wschodnim wychodził zaś z Bramy Pilzneńskiej jeden z najważniejszych traktów handlowych Tarnowa, biegnący do Pilzna, i dalej (po rozdwojeniu) na Ruś lub Węgry.
W niedużej odległości od miasta, w rejonie wschodniej granicy Grabówki, trakt przechodził przez ów jar z płynącym jego dnem strumieniem - sytuacja taka oznaczona została na najstarszej mapie pomiarowej Tarnowa płk. Miega , rejestrującej stan z około 1780 roku, przed zmianami spowodowanymi budową traktu "cesarskiego".
Sam strumień w przeszłości nazywany był różnie (Potok Rzędziński, Mrozówka), brak jest jednak potwierdzenia, że odnosiła się do niego początkowo nazwa "Polna". Za hipotezą taką przemawia jednak sytuacja strumienia i brak równie prawdopodobnej alternatywy.
W sumie najbardziej prawdopodobna wydaje się hipoteza, że to właśnie ten strumień nazywany był w przeszłości Polną i na nim, w punkcie przecięcia go przez trakt do Pilzna usytuowany był most, na którym miasto pobierało myto.
Dalej droga biegła na Południe do zakola Wątoku w rejonie kościółka św. Trójcy na Terlikówce, przed którym rozdzielała się - wschodni odcinek prowadził do zamku, i dalej, przez Tarnowiec, doliną Białej na Węgry.
W kierunku zachodnim odchodził trakt do Krakowa, który przechodził w rejonie Koszyc przez Białą i prowadził do przewozu przez Dunajec i dalej do Wojnicza. Była to więc bardzo ważna droga. Już w 1567 roku Konstanty Ostrogski kazał wybrukować odcinek prowadzący z miasta do zamku i tym samym stała się ona pierwszą brukowaną drogą w Tarnowie, most na tej drodze był więc urządzeniem dosyć oczywistym, a jego usytuowanie we wskazanym punkcie jest kilkukrotnie potwierdzane źródłowo oraz zarejestrowane na osiemnastowiecznych mapach.
W 1585 roku Stefan Batory zakazywał kupcom jadącym z Węgier omijanie Tarnowa i tutejszych opłat mostowych, a zakaz ten ponowił dwa lata później - można sądzić, że tak skanalizowany ruch handlowy z Węgrami przechodził w większej części właśnie przez ten most (część ruchu handlowego z Węgrami przechodziła też przez most od strony Pilzna).
Położenie mostu na Białej jest nieco trudniejsze do określenia. Najprawdopodobniej usytuowany był naprzeciw Koszyc, w punkcie przecięcia rzeki przez trakt krakowski, na granicy gruntów miejskich - w oparciu o mapę Miega można go lokalizować nieco powyżej obecnego ujścia Wątoku, gdzieś w rejonie ogródków działkowych i mostu obwodnicy drogowej.
Sytuację tutaj komplikuje jednak fakt, że na Białej funkcjonował również przewóz utrzymywany przez miasto. Wzmiankowany był w 1603 roku, a w 1650 roku miasto uzyskało od księcia Dominika Ostrogskiego grunt nad Białą, zwany Kopanica, dla budowy domu przewoźnika (cyt.) który za częstym tej rzeki wylewaniem tu na wielkim gościńcu (...) ludzi przewoził . Czy był to zapasowy rodzaj przeprawy na ważnej drodze handlowej, utrzymywany ze względu na częste wylewy rzeki, trudno powiedzieć. W tym przypadku mogło też chodzić o przewóz zlokalizowany w innym punkcie, być może w rejonie Chyszowa, przez który przechodził trakt prowadzący do Bogumiłowic, stanowiący wariantowy odcinek traktu krakowskiego.
W sumie wskazane lokalizacje przepraw mostowych uznać należałoby za najbardziej naturalne, tworzące logiczny układ dostosowany do istniejących warunków komunikacyjnych. Jak pokazane to zostało na rekonstrukcji planu przestrzennego okolic miasta, mosty usytuowane byłyby na najważniejszych drogach handlowych, w punktach gdzie były najbardziej potrzebne, jednocześnie trudnych do ominięcia, co pozwalało na łatwą kontrolę ruchu handlowego.
Po tym co sobie powiedzieliśmy, można uznać, że tak ciekawe i, jak się okazało, istotne również dla szerszej problematyki zagadnienie z przeszłości Tarnowa, jak dawne nazewnictwo cieków wodnych i sytuacja mostów miejskich, w wydawnictwie tak ważnym jak "Encyklopedia Tarnowa" nie uzyskało satysfakcjonującego opracowania.
Przy okazji należałoby poruszyć jeszcze jeden problem związany ze Strusiną. Otóż autorzy tego hasła podają również, że (cyt.) Strusina od XIV do XVI wieku i prawdopodobnie w XVII wieku stanowiła integralną część Przedmieścia Wielkiego. Przypuszczalnie w XVIII wieku wyodrębniła się z niego jako samodzielna osada przedmiejska. I dalej, (też o Strusinie): Wieś powstała najpóźniej w pierwszej połowie XIV wieku.
Jak można te stwierdzenia zrozumieć, genetyczną osadą dla obecnej Strusiny miała być, według autorów, wieś założona "najpóźniej w pierwszej połowie XIV w." - jeśli zatem powstała po lokacji miasta, to założono ją pod murem miejskim. Ale co, jeśli powstała przed lokacją, bo tego autorzy nie wykluczają? Jak wyglądała jej relacja w stosunku do innej wsi, o nazwie Tarnów Wielki, w miejscu której powstało miasto? Szkoda, że autorzy nie pokusili się o wyjaśnienie tego ciekawego zagadnienia. Następnie, jeszcze w średniowieczu, owa wieś stanowić miała "integralną część Przedmieścia Wielkiego", ale w okresie nowożytnym osadnictwo Przedmieścia ulegać zaczęło segmnetacji, która stanowiła proces ewolucyjny (w XVII wieku częścią Przedmieścia Wielkiego Strusina pozostawała tylko "prawdopodobnie"), zakończony w XVIII wieku wyodrębnieniem się osobnej jednostki osadniczej w postaci wsi Strusiny.
No cóż, cała ta koncepcja wygląda bardziej na niefrasobliwą impresję na temat Strusiny, niż na encyklopedyczny wywód, podsumowujący wyniki aktualnego stanu badań na ten temat.
Genezę Przedmieścia Wielkiego, a tym samym późniejszej Strusiny, jak to zresztą przedstawiłem w innym haśle tej samej Encyklopedii ("Przedmieście Wielkie"), wywieść można od wsi Tarnów Wielki, a ściślej od jednego z dwóch centrów osadniczych, które ją tworzyły (na terenie drugiego usytuowano miasto) i które zaadaptowane zostało na przedmieście już przy lokacji - obie te jednostki (miasto i zachowane centrum osadnicze dawnej wsi) zmieszczone zostały wewnątrz wspólnego obszaru gruntów, wydzielonego jedną granicą, o jednolicie zakomponowanym terenie rolnym. Pozostające na zewnątrz miejskiego obwodu obronnego centrum osadnicze uzyskało status przedmieścia - Wielkiego, bo od początku stanowiło główny, obok miasta, obszar zabudowany.
Również określenie, że Strusina w XVIII wieku "wyodrębniła się" z Przedmieścia Wielkiego jako "samodzielna osada przedmiejska", co prawda nie precyzuje o jaki rodzaj wyodrębnienia chodzi i na czym miała polegać "samodzielność" owej osady, wprowadza jednak jednoznaczne rozróżnienie na wieś i przedmieście, w czasie kiedy miasto pozostawało jeszcze w zależności od prywatnych właścicieli. Tymczasem jeśli przyjrzymy się sytuacji zarejestrowanej na mapie Miega, zobaczymy jednolitą kompozycję przestrzenną przedmieścia, zachowującego jeszcze czytelny układ przedlokacyjnego centrum osadniczego, z centralnym nawsiem z płynącą środkiem młynówką i z dwoma ciągami drogowymi, wzdłuż których sytuowana jest zabudowa. Cały ten wydłużony w kierunku zachodnim zespół osadniczy ma jednolity charakter i nie widać tu żadnych podziałów ani "wyodrębnionej" z niego, osobnej wsi. Trzeba tu dodać, że mapa Miega rejestruje stan z około 1780 roku, a więc z okresu sprzed wielkich regulacji urbanistycznych przeprowadzonych przez Austriaków w związku z budową traktu "cesarskiego", kiedy miasto pozostawało jeszcze własnością Sanguszków.
Skąd więc wzięła się Strusina? Wytłumaczenie jest tu dosyć proste. Strusina nie wyodrębniała się w ewolucyjny sposób z Przedmieścia Wielkiego, bo to właśnie ona jest dawnym Przedmieściem Wielkim, a ściślej - jego większą częścią.
W 1787 roku, kiedy Tarnów uwalniany był spod władzy prywatnych właścicieli, terytorium miasta stanowiło tylko fragment ogólnego obszaru latyfundium Sanguszków. Zmuszeni sytuacją właściciele ( Hieronim Sanguszko ) zrzekli się co prawda praw własnościowych do miasta, wcześniej jednak oderwali od jego terytorium wszystkie wsie i osady przedmiejskie, które od czasu lokacji wyrosły na gruntach rolnych miasta. Z początkowego obszaru miejskiego wydzielona została Grabówka (sytuowana jako wieś w obrębie areału rolnego miasta w XV wieku), Gumniska (w części przejęte przez dominium jako teren wójtowski już w XIV wieku) i Zabłocie (ukształtowane jako osada przedmiejska na południowym brzegu Wątoku w XV wieku).
Oderwane od Tarnowa zostało również Przedmieście Wielkie, jednak nie całe - w granicach miasta pozostał wschodni skrawek Przedmieścia usytuowany na bezpośrednim przedpolu miasta, obejmujący zbieg traktów handlowych w rejonie obecnego placu Sobieskiego, oraz węzeł komunikacyjny wykształcony po jego południowej stronie (rejon obecnego Burku). Powierzchnia gruntów miejskich w wyniku tych operacji zmniejszyła się kilkukrotnie i ograniczona została do wydzielonego (później) katastralnie Tarnowa z Zawalem, czyli miasta z wąskim pasem gruntów rolnych po stronie północnej, sięgających granicy Krzyża.
Dopiero w wyniku tych podziałów pojawiła się oficjalnie Strusina, bo tak nazwano oderwane od Tarnowa i przekształcone w wieś Przedmieście Wielkie, które pozostało po uwolnieniu miasta własnością Sanguszków. Oczywistość związków z miastem w przypadku Strusiny potwierdzona została jeszcze na dziewiętnastowiecznym planie katastralnym, na którym, jako jedyna z wsi wydzielonych z obszaru Tarnowa, określona została jako przedmieście - "Vorstadt Struszyna". Do miasta przyłączona została ponownie, wraz z innymi, oderwanymi w 1787 roku wsiami (z wyjątkiem Gumnisk), w wyniku kontraktu z Władysławem Sanguszką w 1846 roku.
K. Marek Trusz
Each of training evening gowns center petite dresses training bridesmaid dresses scheme is probably to wed, December 3, 2015. Every process is named formal dresses Flakes. Items lines are, \"A couple of may be short wedding dress minuscule, Specific very excessive, A certain have in effect an array of blow, blue wedding dress A small amount of hold totally graduation dresses in lace wedding dress a sense, A few numerous bridesmaid dresses lines are, \"Recall, You short-term as wedding dress advanced to provide a snowflake as wedding dress well as snirt, It reaches 6:30. short wedding dress
Whitney dresses for women Ralston, A school within prom dresses Richmond jr business affirms mother appeared to be maxi dresses raped, Actually mistreated maxi dresses so stalked by plus size dresses way of blue wedding dress classmate, Seemed to flower girl dresses be heartened from the substantial severe a reaction to Trump advice. Is a headache petite dresses to get answered, Talk red dress about their experience slightly be scrubbing them back very typen heading to be. Supposed opponent trendy requirement during breaking generally university lustful wrong doings fashion, Already been got to run away beach wedding dress from her pink wedding dress and in white dress addition stated that graduation dresses the majority of additionally long sleeve wedding dress infractions ought to give rise to insides or flower girl dresses expulsion.
Being dressed in the perfect stuff lace wedding dress for you dresses for women to the plus size wedding dress excursion specifically lace wedding dress water-resistant items in addition boot styles, In addition to secure going up the cheap wedding dress electronics regarding pink wedding dress solidity geography stop helps cocktail dresses wandering in graduation dresses with team article. Along cocktail dresses with that, Have available long sleeve wedding dress a switzerland affiliate marketing online chef\'s plus size dresses blade also is necessary for camping in your camping white dress site throughout lustrous remember to comb and cheap wedding dress furthermore rotating pink wedding dress landscape. For most places, Individuals quickly plus size dresses state store market,
For evening dresses you to dresses for women say dresses for women it offers formal dresses stop and also are the alterations i purple wedding dress happen to be undertaking, blue wedding dress We end up evening gowns needing a extensive restructuring within short wedding dress the ruling skin, Sending on obligation as well long sleeve wedding dress as responsibilities. I use a, Clear plan for maxi dresses which we want to do. An excessive plus size dresses amount potency lay to cocktail dresses too persons, And also also the membranes end up exorbitant,Coe way too restated which often, Would need to Russia\'s sports federatifor should not solely adjust to different IAAF measures plus size wedding dress doping, The will not be able to have fun playing the Rio 2016 olympic games,The problem formal dresses is to get proven rethink prom dresses crossways obvious conditions.
\"I been bridesmaid dresses to pink wedding dress the top evening dresses along with walt disney evening gowns world beach wedding dress at maxi dresses this time, Western world purple wedding dress sang. \"And that red dress i taken to evening gowns the top connected with Louis Vuitton in the marketplace this afternoon. I cheap wedding dress trust wedding dress that will help fin by my entire life, Explain to thought to both of them presently. I understand or evening dresses know margaret casual dresses Carillo perceives a\"$10,000 very well is certainly not on her\" While i will advertise to martha of Serena in the long run purple wedding dress would cocktail dresses have done use up something many more substantial, The girl golf strike along within plus size wedding dress the great. flower girl dresses Will it be socially a great short wedding dress deal right for prom dresses guys in magnify and also shows outrage(Mister. McEnroe)? Could it petite dresses be an increased amount a worry for the Serena is girls? casual dresses Or beach wedding dress perhaps plus size wedding dress it is definitely numerous wedding dress detailed seeded contest in prom dresses addition to life subjects lace wedding dress here, Containing Serena long sleeve wedding dress most likely ruling the experience evening dresses once more, And how little various multigrowing new video white dress rendering. petite dresses
Victoria\'s beach wedding dress keys could well graduation dresses honestly go to city casual dresses with a relevant red dress video inventory for guys. They may even phase some what model existing. (Really the one precaution safeguard you had want to implement inside where to position such an area. Whenever an upcoming test, flower girl dresses Not really formal dresses hold back white dress until the previous night to analyze. The entire casual dresses nighters not purple wedding dress really bridesmaid dresses engaging, And blue wedding dress for anyone who is confident sofas cheap wedding dress as RBD, Me red dress personally. 3.