Norbert Lippóczy (1902 - 1996)

Honorowy Obywatel Miasta Tarnowa, przedsiębiorca, kolekcjoner, darczyńca, współzałożyciel Tarnowskiego Towarzystwa Przyjaciół Węgier, więzień sowieckich łagrów.


Urodził się 11 marca 1902 roku w miejscowości Tállya w okolicy Tokaju na Węgrzech. Do Tarnowa trafił w 1929, jako przedstawiciel handlowy rodzinnej firmy, by sprzedawać w Polsce tokajskie wina. W chwili przyjazdu nie planował pozostania w Tarnowie na resztę życia, ale tu kilka lat później, w roku 1932, się ożenił, w Tarnowie urodził się jedyny syn Kornelii i Norberta Lippóczych - Piotr. We wrześniu 1939 roku cała rodzina próbowała przedostać się na Węgry, ucieczka zakończyła się zatrzymaniem przez żołnierzy armii radzieckiej. W efekcie całą wojnę Norbert Lippóczy spędził w obozach pracy w Związku Radzieckim. Gdy w 1945 roku został zwolniony z łagru, nadal nie mógł wrócić do Polski, gdyż konwencja między Polską, a ZSRR objęła jedynie repatriantów narodowości polskiej i żydowskiej, nie uwzględniając innych narodowości, w tym Węgrów. Pozostając w ZSRR pracował jako wolny obywatel w fabryce odzieży i mógł nawiązać korespondencję z żoną. Dzięki jej staraniom otrzymał w ambasadzie polskiej w Moskwie paszport konsularny i po 14 latach, w 1953 r. wrócił do kraju. W Tarnowie pracował jako kierownik octowni aż do przejścia na emeryturę w roku 1968 Od 1956 r. działał aktywnie w Tarnowskim Towarzystwie Przyjaciół Węgier, którego był współzałożycielem, inicjując kontakty miasta i instytucji miejskich z ich odpowiednikami na Węgrzech.


Przez większą część swojego długiego życia oddawał się pasji kolekcjonerskiej. Stworzył własne zbiory ekslibrisów, książek, obrazów, ceramiki, gromadził pamiątki związane z postaciami Józefa Bema, Sandora Petofiego.


Był nie tylko wybitnym kolekcjonerem, ale również hojnym ofiarodawcą. Swoje zbiory przekazywał do muzeów polskich i węgierskich. Muzeum Okręgowe w Tarnowie posiada np. ponad 20 tysięcy ekslibrisów, a także zbiór dokumentów świadczących o wspólnej, polsko - węgierskiej historii. Kolekcja ponad 300 obrazów na szkle, tworzona od chwili przyjazdu do Polski, trafiła w 1956 roku, wraz ze zbiorem kafli pokuckich, z których zrekonstruowano piec, do Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie. Stało się to po tragicznych wydarzeniach na Węgrzech jesienią roku 1956. Dar ten był gestem wdzięczności wobec tarnowian, którzy samorzutnie zbierali krew, żywność, odzież dla poszkodowanych mieszkańców Budapesztu. Nie uczynił go przez ręce ówczesnej władzy, ale za pośrednictwem Kościoła.


Jako młody człowiek, absolwent Akademii Rolniczej, odbywał praktykę w Finlandii. Otrzymany tam egzemplarz fińskiego eposu "Kalevala" stał się początkiem kolejnej kolekcji. Norbert Lippóczy zebrał ponad 50 egzemplarzy fińskiego eposu w różnych językach. Dziś są one własnością Miejskiej Biblioteki Publicznej.


W marcu 1992 roku, w 90 - te urodziny otrzymał godność Honorowego Obywatela Miasta Tarnowa. Zmarł cztery lata później. W 2001 roku zmarła żona Norberta Lippóczego, Kornelia. Członkowie rodziny Lippóczych - Norbert, Kornelia i Piotr spoczywają przy głównej alei na Starym Cmentarzu w Tarnowie, w rodzinnym grobowcu, który zbudowano już po śmierci Norberta Lippóczego.


O osobie Norberta Lippóczego przypominają dziś w Tarnowie nie tylko zbiory, które można oglądać w muzeach i bibliotece, ale i m.in. tablica na domu, w którym kiedyś mieszkał przy ulicy Mickiewicza. 23 kwietnia 1998 roku Rada Miejska w Tarnowie podjęła uchwałę o nadaniu jednej z ulic w dzielnicy Piaskówka imienia Norberta Lippóczego.


Norbert Lippóczy o swojej pasji: Wszystko co uda mi się zgromadzić, przekazuję różnym muzeom. Przekazywanie zbiorów do muzeów jest wyrazem mojej wdzięczności za piękne lata jakie w Tarnowie przeżyłem.


Cytat za "Patroni tarnowskich ulic". Tarnów 2000 r.

06.04.2011
Komentarze:
Twój komentarz:
Ankieta
Czy wiesz, na kogo oddasz głos w drugiej turze wyborów?
| | | |