Kiedy w ustalonym wcześniej terminie nie dostarczono do Urzędu Gminy w Borzęcinie deklaracji o ilości dzieci z Wokowic, które od 1 września uczęszczałyby do szkoły w Łękach, wydawało się, że decyzja o likwidacji szkoły jest tylko formalnością.
6 maja, na godzinę przed sesją rady gminy podczas której ta decyzja miała zapaść, grupa rodziców wraz z dyrektorem szkoły zdeklarowała utworzenie stowarzyszenia i dalsze prowadzenie przez niego szkoły. - To oni uratowali szkołę - mówi wójt, zapewniając, że udzieli wszelkiej pomocy i każdego możliwego wsparcia.
Nieoczekiwanym zwrotem akcji zakończyła się Nadzwyczajna Sesja Rady Gminy w Borzęcinie poświęcona likwidacji Szkoły Podstawowej imienia Teofila Lenartowicza w Łękach. W ostatnich dniach kwietnia, kiedy okazało się, że do urzędu gminy nie dostarczono umówionej na zebraniu wiejskim liczby deklaracji o ilości dzieci z Wokowic, które uczęszczałyby od 1 września do szkoły w Łękach, wszystko wskazywało na to, że likwidacja szkoły jest tylko formalnością. Nawet rankiem w dniu sesji sprawa wydawała się przesądzona. O tym, że szkoła jednak zostaje, zadecydowało spotkanie "ostatniej szansy" zwołane przez wójta na godzinę przed posiedzeniem rady gminy oraz postawa grupy rodziców wraz z dyrektorem szkoły, którzy podjęli się utworzenia stowarzyszenia oraz założenia i prowadzenia szkoły od 1 września 2012 roku. - To oni uratowali szkołę. Dobra wola samorządu gminy jest odpowiedzią na ich postawę - stwierdza Janusz Kwaśniak, wójt gminy Borzęcin.
22 kwietnia upłynął uzgodniony na zebraniu wiejskim w Łękach termin dostarczenia do Urzędu Gminy w Borzęcinie minimum 50 % zgód rodziców dzieci z Wokowic na posyłanie dzieci z dniem 1 września, w przypadku likwidacji tamtejszej placówki, do szkoły podstawowej w Łękach. Z uzgodnień nie wywiązano się i nie dostarczono w terminie wymaganej ilości deklaracji rodziców z Wokowic. Nie dostarczono również żadnych dokumentów potwierdzających przyjęcie wariantu w zakresie utworzenia szkoły niepublicznej.
- Dwa zebrania wiejskie, które odbyły się w Łękach zakończyły się fiaskiem. Nie przyniosły one rezultatu, gdyż zabrakło woli porozumienia mimo że proponowałem szerokie ustępstwa w postaci wsparcia dla inicjatywy utworzenia stowarzyszenia i szkoły społecznej, a w przypadku jej powstania remontu obiektu szkolnego tak, aby spełniał oczekiwania uczniów, pedagogów i społeczności wsi. Niestety górę wzięli demagodzy i krzykacze, którzy destrukcyjnie wpłynęli na atmosferę zebrań wiejskich, a poprzez niekoniecznie trafne podpowiedzi doprowadzili do sytuacji, w której kreatywność wyrażających dobrą wolę mieszkańców Łęk została stłumiona. Brak dostarczenia minimum 50 % deklarowanych zgód rodziców z Wokowic w zakresie posyłania dzieci do szkoły w Łękach, brak jakichkolwiek działań w zakresie utworzenia stowarzyszenia, brak rozmów z wladzami samorządowymi w sprawie dalszych losów szkoły, zasadniczo na koniec kwietnia przesądzały jej likwidację - mówi wójt.
Przełom nastąpił w maju. Barbara Drab, dyrektor szkoły, w trakcie spotkania z wójtem gminy przedstawiła oszczędnościowy arkusz organizacyjny na rok szkolny 2011/2012, pozwalający znacząco ograniczyć dopłatę ze środków własnych gminy do subwencji oświatowej przeliczonej dla szkoły. Jednocześnie przekonywała o konieczności odroczenia o rok likwidacji szkoły w związku z rodzącą się poważną inicjatywą w zakresie utworzenia stowarzyszenia. 4 maja przedstawiciele rodziców przedłożyli wójtowi swoje racje i zapewnienia. Złożyli również oświadczenie o podjęciu odpowiednich kroków w zakresie przygotowań do założenia stowarzyszenia. Dzień później, na zebraniu założycielskim powołali Stowarzyszenie Przyjaciół Szkoły w Łękach, którego prezesem została Agnieszka Gładysz.
6 maja, na godzinę przed planowanym terminem sesji Rady Gminy, wójt gminy Janusz Kwaśniak zorganizował spotkanie "ostatniej szansy", którego przedmiotem było wypracowanie stosownego porozumienia uwiarygodniającego działania rodziców oraz określającego harmonogram działań wraz z zobowiązaniami stron. Podpisano też porozumienie gwarantujące odstąpienie od likwidacji szkoły z dniem 1 września 2011 roku.
W myśl zawartego porozumienia, założyciele stowarzyszenia zobowiązali się do rejestracji w Krajowym Rejestrze Sądowym założonego stowarzyszenia do 15 września 2011 roku i przedłożenia wójtowi gminy Borzęcin stosownego prawomocnego postanowienia o zarejestrowaniu w KRS, przedłożenia do 30 września 2011 roku wójtowi gminy wykazu uczniów, którzy będą uczęszczać do szkoły podstawowej w Łękach od 1 września 2012 roku, złożenia w terminie do 30 września 2011 roku zgodnego z przepisami prawa wniosku o udzielenie zezwolenia na założenie szkoły, powołania szkoły z dniem 1 września 2012 roku oraz zapewnienia organizacyjnych warunków funkcjonowania założonej szkoły. Pod warunkiem wypełnienia powyższych zobowiązań, Gmina Borzęcin reprezentowana przez Wójta Janusza Kwaśniaka zadeklarowała podjęcie działań mających na celu utrzymanie funkcjonowania Szkoły Podstawowej w Łękach jako szkoły publicznej, której organem prowadzącym jest Gmina Borzęcin do 31 sierpnia 2012 roku, odstąpienie od likwidacji Publicznej Szkoły Podstawowej im. Teofila Lenartowicza w Łękach z dniem 31 sierpnia 2011 roku i podjęcie uchwały w sprawie zamiaru likwidacji i likwidacji szkoły z dniem 31 sierpnia 2012 roku, nieodpłatnego użyczenia stowarzyszeniu majątku funkcjonującej obecnie szkoły w Łękach w celu realizacji zadań oświatowych polegających na prowadzeniu szkoły podstawowej, w ramach obowiązujących przepisów.
W związku z zawartym porozumieniem, wójt gminy Borzęcin Janusz Kwaśniak złożył 6 maja na Sesji Rady Gminy wniosek o wycofanie z porządku obrad sesji uchwał związanych z planowaną likwidacją Szkoły Podstawowej w Łękach. Wniosek został przyjęty jednogłośnie.
Wójt pogratulował rodzicom i dyrektorowi szkoły inicjatywy i podpisanego porozumienia. - To dzięki Wam szkoła prowadzona przez Gminę Borzęcin zostaje rok dłużej, dzięki Wam będzie możliwe zapewnienie kontynuacji jej działalności poprzez funkcjonowanie szkoły prowadzonej przez Stowarzyszenie. Dołożę wszelkich starań, aby Wam w tym pomóc - mówił wójt podkreślając odważne i kreatywne działanie założycieli stowarzyszenia.