W Tarnowie odbywają się polsko-słowackie Warsztaty Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego „Drogi dziś i jutro”. Podczas spotkania przedstawiono wyniki wstępnych prac nad wytycznymi technicznymi dla bezpiecznych konstrukcji na wszystkich typach dróg w kraju. To jeden z projektów realizowanych przez Konsorcjum Naukowo-Przemysłowe Inżynierii Lądowej w Krakowie, w którego skład wchodzą Politechnika Krakowska, Województwo Małopolskie, Zarząd Dróg Wojewódzkich i firma EKKOM.
Wicemarszałek Roman Ciepiela, który patronuje obradom – otwierając je – podkreślił, że warto podejmować wszelkie działania, które mogą uratować choćby jedno życie. Mówiąc o przedsięwzięciach, których celem jest poprawa stanu bezpieczeństwa w ruchu drogowym, zwrócił uwagę na konieczność szeroko rozumianej modernizacji infrastruktury, także w bezpośrednim sąsiedztwie dróg. - Autostrady nie rozwiążą wszystkich problemów drogowych w Polsce – mówił Grzegorz Stech, dyrektor ZDW w Krakowie i przewodniczący Konwentu Dyrektorów Zarządów Dróg Wojewódzkich. – Wypadki drogowe to przede wszystkim ludzkie dramaty, ale także koszty, które ponosimy wszyscy.
Uczestnicy polsko-słowackich warsztatów gościli także w Tuchowie. Na torze zderzeniowym firmy Wimed przeprowadzono testy, które obrazowały skutki kolizji z różnego rodzaju podporami do znaków drogowych. Dowiodły, że bezpieczne konstrukcje, które są w stanie zniwelować część energii zderzenia, pozwalają na uniknięcie najgorszego. Chociaż takie rozwiązania z powodzeniem są stosowane w krajach europejskich, w Polsce nadal należą do rzadkości. Tymczasem także w naszym kraju odnotowano wypadki, w których obyło się bez tragedii tylko dlatego, że na drodze rozpędzonego samochodu nie było konstrukcji tradycyjnych, ale te bezpieczne.
