Podczas przyrządzania potraw unika smalcu, słoniny i soli, a z olejków zapachowych używa tylko migdałowego, do maku. Kulinarne ciekawostki i tajemnice zdradzała w Warysiu skromna i wciąż uśmiechnięta pierwsza kucharka Rzeczypospolitej siostra Anastazja Pustelnik.
Nieco onieśmielona liczbą osób, które w sobotnie popołudnie przybyły do Domu Wiejskiego w Warysiu, siostra Anastazja Pustelnik okrzyknięta przez tygodnik „Gość Niedzielny” pierwszą kucharką Rzeczypospolitej, pogodnie i ze skromnością opowiadała ciekawostki i anegdoty z życia kuchni. A kuchnia, to po kaplicy drugie miejsce, w którym siostra czuje się najlepiej.- Moja przygoda z gotowaniem rozpoczęła się bardzo wcześnie. Będąc nastoletnią dziewczyną, po śmierci swojej mamy przejęłam obowiązki gospodyni w naszym domu – wspominała siostra Anastazja. Później, będąc w nowicjacie rozwijała swój talent kulinarny pracując w kuchni i tak pozostało do dziś. Na co dzień siostra Anastazja gotuje krakowskim Jezuitom i jak mówi - to oni są radą najwyższą oceniającą moje potrawy. Przepis na dane dzieło kulinarne może ukazać się w książce dopiero wtedy, jak zostanie zaakceptowany przez „radę”. Dotychczas wydanych zostało 6 książek autorstwa siostry Anastazji, które rozeszły się w ponad milionowym nakładzie w kraju i za granicą. W 2008 roku otrzymała Nagrodę Prezesa Międzynarodowych Targów Poznańskich. Jak zapowiadał towarzyszący siostrze Piotr Rapciak z wydawnictwa WAM, niebawem ukaże się kolejna książka, tym razem poświęcona potrawom świątecznym. Kuchnia siostry Anastazji zachwyca prostotą i smakiem. Przypomina domowe, sprawdzone potrawy babć i mam. Podczas spotkania siostra chętnie dzieliła się z jego uczestniczkami swoim wieloletnim doświadczeniem i sposobami na udane ciasta, sałatki, przetwory czy potrawy, które stara się gotować w oparciu o zdrowe produkty. W ich przyrządzaniu unika smalcu, słoniny, soli czy zbędnych olejków zapachowych, z wyjątkiem migdałowego, który dodaje do maku. Jej potrawami zachwycali się m.in. ambasador Izraela, Jerzy Buzek, prof. Władysław Bartoszewski, kardynał Franciszek Macharski.
W ramach rewanżu za wizytę organizatorzy przygotowali dla siostry niespodziankę w postaci...placka grzybowego. Ta oryginalna potrawa tak przypadła siostrze Anastazji do gustu, że niewykluczone iż w następnej książce pojawi się przepis. Siostra Anastazja przyznała, że nie interesuje jej ani sprzedaż książek ani wywiady, ale najbardziej cieszy -kiedy czytelnicy opowiadają, że im to gotowanie według moich przepisów wychodzi. Nie lubi mówić o swoich osiągnięciach kulinarnych i nie musi, bo jej smaczne, domowe potrawy chwalą się same.