Przedstawiciele Rady Miejskiej w Tarnowie, rad osiedli oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej S.A w Tarnowie gościli w Wiedniu. Trzydniowa wizyta studyjna miała na celu zapoznanie się z gospodarką odpadami w stolicy Austrii. Tarnowianie odwiedzili m.in. Centrum Recyklingu oraz jeden z Zakładów Termicznej Utylizacji Odpadów Komunalnych. A wszystko dlatego, że w planach spółki jest budowa podobnego zakładu w Tarnowie.
Dobre wiedeńskie wzory
Z wizytą studyjną w Wiedniu gościli w dniach 24 – 26 października przedstawiciele Rady Miejskiej w Tarnowie, rad osiedli oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej S.A. W Tarnowie. W stolicy Austrii odbyło się seminarium i warsztaty pod hasłem „Nowoczesne metody zarządzania odpadami komunalnymi na przykładzie wiedeńskiego systemu kompleksowej gospodarki odpadami komunalnymi”. - Gospodarka odpadami komunalnymi to hasło coraz częściej wymieniane, nie tylko w aspekcie problemów polskich miast z uporządkowaniem gospodarki odpadami, ale przede wszystkim w aspekcie przyjętych przez Polskę zobowiązań dotyczących zgodnego z prawem unijnym zagospodarowania odpadów komunalnych – mówi doktor inżynier Tadeusz Pająk z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, uzasadniając wybór Wiednia na miejsce warsztatów. - Dla ilustracji osiągnięć w dziedzinie kompleksowego zagospodarowania odpadów komunalnych nieprzypadkowo wybrano Wiedeń. Trudno wskazać inne miasto na świecie, gdzie kompleksowo gospodarka odpadami realizowana byłaby tak efektywnie, a zarazem bezpiecznie dla środowiska naturalnego.
Oprócz zajęć szkoleniowych i warsztatowych, na program wizyty składały się: zwiedzanie Centrum Recyklingu oraz jednego z Zakładów Termicznej Utylizacji Odpadów. Na temat gospodarki odpadami w Wiedniu mówił podczas spotkania inżynier Wojciech Rogalski, kierownik Referatu Planowania Strategicznego Wydziału Gospodarki Odpadami wiedeńskiego magistratu. Mieszkańcy Wiednia „produkują” rocznie ponad milion ton odpadów. Miasto jest jedynym właścicielem odpadów komunalnych, 40 % całej masy odpadów udaje się efektywnie odzyskać i wykorzystać na drodze recyklingu, pozostałe 60% jest spalane, co przekłada się na odzysk energii. - Podczas gdy w Polsce projekty budowy spalarni wzbudzają wiele kontrowersji, w Wiedniu około 600 tysięcy ton odpadów spalanych jest co roku w czterech istniejących w mieście spalarniach odpadów. I to wszystko w sąsiedztwie najcenniejszych zabytków i obiektów dziedzictwa kulturowego – mówi Tadeusz Pająk. – Pod kopułą jednego z kominów spalarni od lat mieści się gniazdo sokołów. To chyba dobre zaprzeczenie mitu o szkodliwości spalarni dla ludzi i środowiska naturalnego.
Obecny sukces wiedeńskich służb komunalnych to efekt ponad 30 lat doświadczeń. Automatyczną sortownię odpadów uruchomiono w tym mieście w 1981 roku, ale szybko okazała się ona nieskuteczna, mimo, że zbudowano ja według najlepszych ówczesnych technologii. Dopiero cztery lata później uruchomiono ją ponownie, tym razem jako centrum recyklingu. Wtedy także wprowadzono zorganizowaną, selektywną zbiórkę odpadów. System był w ciągu następnych lat kilkakrotnie korygowany i rozbudowywany, a i obecnie jest ciągle monitorowany, co pozwala na systematyczną korektę.
Wiodący element
Najważniejszym elementem systemu jest selektywna zbiórka odpadów. Obejmuje ona cztery poziomy – przy wielorodzinnych budynkach mieszkalnych, domach jednorodzinnych, na tzw wysepkach selekcyjnych, których jest 2 500 i w kilkudziesięciu punktach selektywnego odbioru odpadów, w tym 50 punktach odbioru odpadów niebezpiecznych.
Na dwóch pierwszych poziomach dostępne są pojemniki na papier, szkło białe i kolorowe oraz odpady organiczne. Na trzecim poziomie - „wysepek selekcyjnych” - oddawać można, oprócz wcześniej wymienionych odpadów, również puszki po napojach, metale i tworzywa sztuczne. W stałych punktach rozmieszczonych na terenie miasta odbierane są, oprócz tych odpadów, których można pozbyć się na wcześniejszych poziomach, także karton i tektura, materiały tekstylne, opony, elementy drewniane, styropian, a także sprzęt gospodarstwa domowego, sprzęt elektryczny i elektroniczny.
Według danych za rok ubiegły, każdy mieszkaniec Wiednia wyprodukował przeciętnie 573 kilogramy odpadów, z czego 250 kilogramów zwrócił do ponownego wykorzystania.
Dzięki takiemu systemowi zbiórki działać może sprawnie sortownia odpadów, która pełni funkcję centrum recyklingu. W efekcie 60% wszystkich odpadów trafia do spalarni.
Cele i środki
Budowa zakładów termicznej utylizacji odpadów, czyli prościej mówiąc spalarni śmieci, nie jest celem samym w sobie. Chodzi przede wszystkim o odzyskiwanie energii zawartej w odpadach komunalnych. W Wiedniu spalone odpady są cennym paliwem. W roku 2010 ponad 20% wyprodukowanej energii cieplnej miało swe źródło w spalarniach odpadów. Uporano się również z problemem emisji zanieczyszczeń. Emisja jest nie tylko określona ostrymi normami i na bieżąco kontrolowana, ale także prezentowana mieszkańcom na monitorach umieszczonych w określonych punktach miasta.
Polskie miasta stoją obecnie wobec konieczności przystosowania gospodarki odpadami do standardów unijnych. W naszym kraju około 90% odpadów nadal trafia na składowiska, a liczba tzw. dzikich wysypisk śmieci nie maleje. Tymczasem europejskie przepisy nakładają obowiązek znacznego zredukowania w ciągu najbliższych kilku lat ilości odpadów ulegających biodegradacji i przeznaczonych na składowiska. - Rozwiązanie naszych problemów z odpadami komunalnymi nie będzie możliwe bez budowy spalarni. Instalacje termicznego przekształcania odpadów spełnią dwie funkcje – zmniejszą ilość odpadów wywożonych na składowiska oraz dostarczą znaczące ilości ciepła i energii elektrycznej – twierdzi Tadeusz Pająk. - Instalacje te powinny osiągnąć udział kilkunastu procent w polskim systemie gospodarki odpadami, biorąc pod uwagę termiczne przekształcanie w stosunku do ogólnej masy wytwarzanych odpadów komunalnych.
Wyzwania
Cudze doświadczenia wskazują, że instalacje termicznego przekształcania odpadów mogą stanowić istotne źródła energii. Jednak przeniesienie na polski (tarnowski) grunt austriackich doświadczeń na pewno nie będzie rzeczą ani szybką, ani prostą. Wydaje się, że pewną barierą mogą być problemy z akceptacją społeczną budowy spalarni, stąd pomysł poznawania zastosowanych gdzie indziej rozwiązań wydaje się być pomysłem dobrym. Większym chyba jednak problemem staje się na dzień dzisiejszy kwestia wprowadzenia systemu selektywnej zbiórki odpadów, który zostanie zaakceptowany przez wszystkich praktycznie mieszkańców.
Rzecz jednak w tym, że w dłuższej perspektywie pytanie, które powinniśmy sobie postawić nie brzmi – czy stać na na wprowadzenie nowego systemu gospodarki odpadami, ale – czy stać nas na jego niewprowadzanie?
Foto: Instalacja Termicznego Przekształcania Odpadów Spittelau. Wiedeń.