Ministerstwo Sprawiedliwości planuje likwidację 122 sądów rejonowych i utworzenie w ich miejsce wydziałów zamiejscowych. Przeciwko tym planom protestuje nie tylko Stowarzyszenie Sędziów Polskich, ale i samorządy. W rejonie tarnowskim zniknąć mają sądy w Dąbrowie Tarnowskiej i Bochni.
Duży niepokój Stowarzyszenia Sędziów Polskich i samorządów mniejszych miast wywołał projekt rozporządzenia Ministerstwa Sprawiedliwości zakładający likwidację 122 sądów rejonowych, w których pracuje do 14 sędziów włącznie. W ich miejsce miałyby powstać wydziały zamiejscowe większych sądów rejonowych. Rozporządzenie ma wejść w życie 1 lipca. – Tak daleko idąca zmiana struktury sądownictwa nie znajduje racjonalnego uzasadnienia – uważa Maciej Strączyński, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich, zauważając, że wprowadzenie zmian bez ich odpowiedniej analizy, tylko na podstawie kryterium liczby orzekających sędziów, będzie miało wiele negatywnych konsekwencji, a przede wszystkim ograniczy prawo dostępu do sądu. Podobne obawy wyrażają samorządy miast, którym grozi likwidacja sądów. W rejonie tarnowskim problem dotyczy Dąbrowy Tarnowskiej i Bochni. W Bochni zaprotestowały już władze miasta i powiatu oraz Stowarzyszenie Bochniacy, w Dąbrowie Tarnowskiej Rada Miasta i Gminy podjęła rezolucję przeciwko likwidacji sądu. Teoretycznie konsultacje wciąż trwają. Resort sprawiedliwości zwrócił się jeszcze w ubiegłym roku do sądów apelacyjnych i okręgowych o przekazywanie swoich opinii w sprawie projektu rozporządzenia wraz ze stanowiskami sądów rejonowych. Teraz w resorcie rozpoczyna się kolejny etap konsultacji w tej sprawie - rozmowy ministerstwa z przedstawicielami samorządów. Mają one potrwać do 18 stycznia.