Nadal systematycznie rośnie w Polsce liczba mieszkańców wsi, zwłaszcza tych położonych na obrzeżach miast. Stają się one powoli przedmieściami-sypialniami. Ale także małe miejscowości położone nieco dalej od ośrodków miejskich zaczynają się cieszyć coraz większym powodzeniem. Bo i działki znacznie tańsze i układ komunikacyjny często bardzo korzystny.
Od kilku już lat w całej Polsce zmniejsza się liczba mieszkańców miast, a rośnie liczba mieszkańców wsi. „Miastowi” uciekają do nowo budowanych lub kupowanych na obrzeżach miast domów, stając się tym samym mieszkańcami gmin. Tą tendencję wyraźnie zaobserwować można także w Tarnowie, w którym sporo pracujących osób mieszka jednak poza granicami miasta.
Gołym okiem widać, jak przybywa domów w podtarnowskiej Zawadzie, Koszycach, Zbylitowskiej Górze czy Zgłobicach. W gminie Tarnów rokrocznie pojawia się około 250 – 300 nowych mieszkańców i nie jest to wynik przyrostu naturalnego.
Coraz korzystniejsze rozwiązania komunikacyjne sprawiają jednak, że na miejsce zamieszkania dotychczasowi mieszkańcy miast wybierają także miejscowości nieco bardziej odległe. Nie bez znaczenia są także znacznie niższe ceny działek budowlanych.
W nie tak znowu bliskiej gminie Dębno na przestrzeni ostatnich dwóch lat przybyło ponad 160 osób. W roku 2009 w urzędowych rejestrach odnotowano, że liczba mieszkańców wynosiła 14 213. Rok później wzrosła ona do 14 303, a 2011 rok zamknął się liczbą 14 375. Osiedlają się tu często dotychczasowi mieszkańcy Tarnowa czy Brzeska znajdując atrakcyjne pod względem lokalizacji i ceny tereny budowlane. Nie bez znaczenia jest także dogodna lokalizacja przy trasie nr 4 i w okolicy budowanej autostrady A4.