Poniżej publikujemy stanowisko posła Michała Wojtkiewicza dotyczące kwestii prywatyzacji w oświacie.
Kiedyś, gdy wspierany przez ówczesną Akcję Wyborczą „Solidarność” rząd Jerzego Buzka wprowadzał w kraju cztery wielkie reformy, padło takie sformułowanie, że z nich wszystkich reforma oświaty jest... najważniejsza. Zgadzałem się z tym wówczas i zdania nie zmieniam do dziś. Od tego, jak kształcić będziemy dzieci, jakie warunki do rozwijania talentów im stworzymy, zależy przecież przyszłość Polski.
Przekazanie samorządom zadań związanych z oświatą było trafnym posunięciem. Wypiękniały szkoły i przedszkola, rodzice uzyskali większy wpływ na ich działalność, ogólnie zmiany na lepsze widać było na każdym kroku. Publiczna edukacja zdawała egzamin...
Niestety, z niepokojem obserwuję, że niektóre samorządy próbują „uwolnić się” od obowiązków, które zostały na nie nałożone i chcą za wszelką cenę sprywatyzować szkoły oraz przedszkola. O ile za zasadne można uznać zmienianie ich statusów na niepubliczne w sytuacjach, gdy przejmują je stowarzyszenia założone przez rodziców, to już zupełnym nieporozumieniem jest przekazywanie ich osobom fizycznym lub prawnym. W praktyce bowiem wybudowane najczęściej przy olbrzymim zaangażowaniu mieszkańców obiekty przejmą we władanie prywatni przedsiębiorcy, którzy przede wszystkim będą myśleć jak zrobić dla siebie jak najlepszy biznes, a dobro dziecka zejdzie na drugi plan.
Niezrozumiałe dla mnie jest postępowanie wójta gminy Tarnów Grzegorza Kozioła, który w ogóle nie podjął rozmów z rodzicami, ale od razu zdecydował, że szkoły i przedszkola przekaże w prywatne ręce – mimo ostrych sprzeciwów lokalnych społeczności.
W związku z tym jednoznacznie oświadczam, że Prawo i Sprawiedliwość jest przeciwne wszelkim formom prywatyzowania oświaty. Naszym zdaniem, placówki oświatowe można przekształcać tylko wtedy, gdy jest na takie działanie środowiskowa akceptacja i przemawiają za tym obiektywne argumenty. A brak jest jakichkolwiek przesłanek, by np. likwidować publiczną szkołę podstawową i przedszkole w Koszycach Małych. Tam osiedla się coraz więcej młodych małżeństw, rodzi więcej dzieci, zaś nauczyciele i rodzice mają pomysł na to, aby zespół szkoły podstawowej i przedszkola zarabiał na siebie. Jest też duże zadowolenie z pracy kadry pedagogicznej oraz funkcjonowania obu placówek w dotychczasowej formie.
Apeluję do radnych gminy Tarnów, aby przemyśleli sprawę i dobrze się zastanowili, zanim zagłosują za rozwiązaniami niechcianymi i niekorzystnymi dla sporej części mieszkańców Koszyc Małych, Tarnowca i Zawady. To oni Was wybrali, ufając, że będziecie odzwierciedlać ich oczekiwania na forum gminnej rady. Pamiętajcie też, że krzywdząc dzieci, obciążycie swoje sumienia, a Wasza kadencja zapisze się niezbyt chlubnie w historii tej gminy.
Michał Wojtkiewicz
Poseł na Sejm RP