Azoty Tarnów... w nowym dziele Wilhelma Sasnala!
Wilhelm Sasnal realizuje w przemysłowych plenerach i wnętrzach Azotów Tarnów swój pierwszy pełnometrażowy film fabularny. Wilhelm Sasnal jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich malarzy na świecie. W 2006 znalazł się na liście 100 najważniejszych młodych artystów świata magazynu "Flash Art i otrzymał prestiżową nagrodę im. van Gogha.
Urodzony w Tarnowie
Wilhelm Sasnal jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich malarzy na świecie. W 2006 znalazł się na liście 100 najważniejszych młodych artystów świata magazynu „Flash Art.” i otrzymał prestiżową nagrodę im. van Gogha. Jego obrazy - chętnie kupowane przez kolekcjonerów i inwestorów na rynku sztuki - prezentowane były m.in. w Guggenheim Museum, Museum of Modern Art. W ubiegłym roku obraz Wilhelma Sasnala z serii „Mościce” został wykorzystany przez debiutujące na giełdzie Azoty Tarnów na okładce prospektu emisyjnego. Obecnie współpraca artysty i spółki giełdowej z Mościc ma swój ciąg dalszy. W przemysłowych plenerach i wnętrzach Azotów Wilhelm Sasnal realizuje swój pierwszy pełnometrażowy film fabularny. -
Scenariusz zawiera elementy fantastyki i kina katastroficznego, ale nie te znane z kina czy telewizji. Jeśli chodzi o klimat, to na pewno inspirowały nas „Trzy kobiety" Altmana i „Taorema" Passoliniego - zdradza Wilhelm Sasnal. Autorami scenariusza do filmu pod roboczym tytułem filmu A Love Supreme" (zaczerpniętym z legendarnej płyty Johna Coltrane'a) są Wilhelm Sasnal oraz jego żona Anna.
-
Kiedyś panorama fabryki była jednym z motywów obrazów Sasnala prezentowanych w najlepszych światowych galeriach sztuki. Teraz plenery zakładów chemicznych są scenografią jego pierwszego pełnometrażowego filmu fabularnego - mówi
Jerzy Jurczyński, rzecznik prasowy Azotów Tarnów.
Dlaczego część zdjęć do filmu A Love Supreme" powstaje na terenie fabryki, wyjaśnia sam Wilhelm Sasnal: - To było dla mnie oczywiste. Tu się wychowałem. Uważam, że jest tu wielki potencjał. Poza tym Azoty bardzo nam pomagają. Dostaliśmy od nich wolną rękę.
27.03.2009