Historia rodu sięga XIV wieku. Wtedy bowiem w zapiskach Jana Długosza pojawiła się pierwsza wzmianka o wolnym kmieciu Marcinie Patulskim z okolic Radłowa, który brał udział w bitwie pod Grunwaldem. Po ponad 600 latach Patulscy wciąż wracają do rodzinnego gniazda organizując coroczne zjazdy. A zjeżdżają z prawie 150 miejsc rozsianych po całym świecie.
Już po raz trzeci rodziny rodu Pawła Patulskiego i Anny z Kulpów z Woli Radłowskiej spotkały się na ziemi swoich przodków. - Państwo pokazujecie jak można pięknie działać, żyć oraz pielęgnować rodowe kontakty i tradycje, które są niezmiernie cenne, pożyteczne i jakże ważne we współczesnym świecie – mówił zaproszony za spotkanie Zbigniew Mączka, burmistrz Radłowa.
Tegoroczny zjazd rozpoczął się mszą świętą w kościele radłowskim. Następnie uczestnicy udali się do pałacu Dolańskich, gdzie przy staropolskich potrawach i smakołykach wspominano, cieszono się ze spotkania i biesiadowano do późnych godzin wieczornych.
Historia rodu Patulskich sięga XIV wieku kiedy to według zapisów Jana Długosza, wolny kmieć Marcin Patulski z okolic Radłowa brał udział w bitwie pod Grunwaldem. Owe okolice Radłowa to prawdopodobnie Wola Proszowicka, zwana później Wolą Radłowską. Nazwisko Patulskich pojawia się jeszcze w zapiskach archiwalnych z XVI wieku, kiedy Piotr Patulski, radłowski rajca zasiadał w radzie na tzw. oppidum z wójtem na czele. Dzisiaj ród Patulskich liczy około 400 osób, wliczając współmałżonków i zamieszkuje w prawie 150 miejscach na świecie. Największe skupisko rodziny występuje w okręgu tarnowskim, a za granicą w USA. Na przestrzeni lat Patulscy to przede wszystkim rolnicy, rzemieślnicy i osoby stanu duchownego. Rodzina nie tylko prowadzi swoją stronę internetową i wydaje biuletyn „Gazeta Rodzinna”, ale opublikowała także opracowanie „Historia Rodu Patulskich”. Podczas zjazdu w Radłowie, prezesowi Stowarzyszenia Rodzin Patulskich burmistrz wręczył pamiątkowy obraz olejny „Radłowskie róże”. Spotkaniu towarzyszyła muzyka w wykonaniu: „Małych Radłowian” Tadeusza Patulskiego, zespołu „Strych” oraz formacji instrumentalno-wokalnej z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Radłowie. Promowano też dwie rodzinne publikacje: tom wierszy Janiny Pylak „Moje wędrowanie w czasie” oraz pracę pułkownika Stanisława Szczepanika „Wola Radłowska – geneza powstania i rozwój do 1939 roku”.