Obradowała Małopolska Wojewódzka Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Posiedzenie, pod przewodnictwem wicemarszałka Romana Ciepieli, odbyło się tym razem w Muzeum Drogownictwa w Szczucinie. Szczególną uwagę poświęcono kwestiom bezpieczeństwa w subregionie tarnowskim.
w Muzeum Drogownictwa w Szczucinie obradowała Małopolska Wojewódzka Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. - W ubiegłym roku na drogach Małopolski doszło do wielu tragicznych zdarzeń. Z niepokojem zastanawiamy się nad przyczynami wzrostu liczby wypadków i sposobami ich maksymalnego ograniczenia. To priorytet, ale przed nami są też inne wyzwania, z którymi będziemy musieli zmierzyć się w najbliższych miesiącach. To między innymi oddanie do użytku odcinka autostrady A4 pomiędzy Szarowem i Tarnowem, konieczność poprawy stanu drogi krajowej nr 73 i bezpieczeństwa na niej, a także przygotowanie programu rozwoju sieci ścieżek i dróg rowerowych w całym województwie – mówił wicemarszałek Roman Ciepiela, otwierając posiedzenie.
Podczas posiedzenia wielokrotnie podkreślano fatalny stan drogi krajowej nr 73 na odcinku biegnącym przez powiaty dąbrowski i tarnowski. Zdaniem członków WRBRD, trudno zrozumieć i wytłumaczyć brak inwestycji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na ponad trzydziestokilometrowym odcinku, którego standard znacznie odbiega od części drogi prowadzącej przez województwo świętokrzyskie. Zapowiedziano przygotowanie rezolucji w sprawie modernizacji jezdni i poszerzenia chodników, a także budowy planowanej od dłuższego czasu obwodnicy Dąbrowy Tarnowskiej.
Sporo miejsca poświęcono konsekwencjom oddania do użytku autostrady A4 na odcinku Szarów – Tarnów. Niemożność dokończenia jej budowy i połączenia miasta z Dębicą i Rzeszowem spowoduje, że cały ruch tranzytowy będzie musiał być poprowadzony przez Tarnów – od zjazdu na węźle Krzyż, przez ulice Jana Pawła II i Lwowską, w kierunku wschodnim.
Według członków rady, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wraz z władzami Tarnowa już teraz powinna rozważyć alternatywne możliwości przejazdu przez miasto, by uniknąć kilkukilometrowych korków we wschodniej jego części.
