Pani Weronika jest spokojna i pogodna, choć z długiego życia w pamięci najbardziej utkwiły jej wydarzenia tragiczne – pożar domu, wielka powódź i aresztowanie męża. Ale przeżyte 102 lata nauczyły dystansu nawet do dramatów. W domu rodzinnym w Zdrochcu odwiedził jubilatkę burmistrz Radłowa.
Weronika Spinda ze Zdrochca jest najstarszą mieszkanką gminy Radłów. Urodziła się w 1910 roku i w Zdrochcu spędziła całe swoje 102 lata. Urodziła pięcioro dzieci, z których czworo wychowała, doczekując ośmioro wnuków i trzech prawnuków. Jest spokojna i pogodna, choć życie nie szczędziło nieszczęść i dramatów. Do dzisiaj pamięta dokładnie moment aresztowania przez Niemców męża, pożar domu i wielką powódź w 1934 roku.
W dniu urodzin jubilatkę odwiedzili Zbigniew Mączka, burmistrz Radłowa oraz Maria Pochroń, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Radłowie. Wraz z życzeniami pani Weronika otrzymała piękny kosz kwiatów i pamiątkowy album o bł. Karolinie Kózkównie. Okazało się przy okazji, że w swoim życiu pani Weronika z porad lekarzy korzystała wyjątkowo sporadycznie. I może to jest najlepsza recepta na długowieczność...
..