Rok 2012 był dla Grupy Azoty rokiem przemian i dynamicznego rozwoju. Spółka zwiększyła swój potencjał i poprawiła pozycję konkurencyjną. Wynik netto Grupy był jednak niższy niż w rekordowym roku 2011. To efekt przede wszystkim wzrostu cen surowców.
Miniony rok okresem znaczących zmian w Grupie Azoty, zarówno w aspekcie biznesowym - zmienne uwarunkowania rynkowe - jak i organizacyjnym. Spółka podjęła działania obronne wobec próby wrogiego przejęcia i działania akwizycyjne związane z wezwaniem na akcje ZA Puławy.
Patrząc przez pryzmat zrealizowanych wyników zauważalny jest przyrost przychodów ze sprzedaży - wzrost w stosunku rok do roku o 33%.
Wyniki roku 2012 są jednak nieporównywalne z wynikami osiągniętymi w 2011 roku, który był rekordowy. - W 2012 roku pracowaliśmy w warunkach dużego spowolnienia w europejskiej gospodarce – mówi Jerzy Marciniak, prezes Grupy Azoty. – Osiągnęliśmy jednak dobre wyniki i zbudowaliśmy znaczący potencjał dla dalszego wzrostu. Wynik netto Grupy za rok 2012 wyniósł 315 mln złotych i był niższy od wyniku netto osiągniętego w roku 2011 w wysokości 498 mln złotych.
Gorsze warunki rynkowe naznaczone skumulowanym efektem spowolnienia gospodarczego znalazły odzwierciedlenie w wynikach czwartego kwartału 2012 roku. Obok niższej sprzedaży i znacząco wyższych kosztów surowców, spadek rentowności spowodowany był również awarią instalacji amoniaku w Policach i wynikającym z tego ograniczeniem produkcyjnym nawozów oraz utworzeniem rezerw na świadczenia pracownicze.