Koncert jakiego jeszcze nie było

 Nie przebrzmiały jeszcze echa koncertu Bydgoskiej Orkiestry Muzyki Filmowej w ramach Festiwalu Muzyka Lata w Borzęcinie, a już głośno i z podziwem mówi się o kolejnym koncercie bydgoskich filharmoników. Występ w borzęcińskim kościele pokazał, że nie tylko muzyka filmowa bliska jest sercom artystów.


Największe sale koncertowe w Polsce nie powstydziłyby się koncertu jaki w borzęcińskim kościele dała Bydgoska Orkiestra Muzyki Filmowej, której towarzyszył chór Capella Tarnoviensis oraz sześciu solistów. Muzycy z Bydgoszczy udowodnili, że nie tylko muzyka filmowa jest bliska ich sercom.

Utrzymany w spokojniejszych klimatach koncert zatytułowany „Musica Spiritus Movens” stanowił niemal dwugodzinną podróż poprzez różne epoki muzyczne, od klasycyzmu po muzykę XX wieku. Z borzęcińskiego kościoła popłynęły dźwięki muzyki klasycznej i religijnej, kompozycje Schuberta, Bacha, Händela, Mozarta. Młodzi artyści porwali muzyką i śpiewem zgromadzoną w borzęcińskiej świątyni publiczność, która nie skąpiła oklasków po każdym z utworów. – Przygotowywaliśmy się do tego występu od wielu tygodni, ćwicząc w ostatnim czasie codziennie nawet po kilka godzin – przyznał ksiądz Przemysław Pasternak, dyrygent i dyrektor Bydgoskiej Orkiestry Muzyki Filmowej. – Miejsce, jakim jest kościół stwarza specyficzny nastrój i powoduje wrażenie bliskości artystów i publiczności. Ten koncert był bardzo klimatyczny, był naszym dziękczynieniem i modlitwą złożoną Matce Bożej Borzęcińskiej.

Pod wrażeniem była zgromadzona publiczność, wśród której nie zabrakło Stanisława Sorysa - wicemarszałka Województwa Małopolskiego oraz przedstawicieli władz gminy Borzęcin z wójtem Januszem Kwaśniakiem na czele. – Ponad 100 muzyków i solistów zgromadzonych w borzęcińskim kościele stworzyło niesamowity klimat tego koncertu. Warto było odwiedzić Borzęcin i posłuchać tak znakomitych wykonawców – zachwalał marszałek Sorys. W podobnym tonie wypowiadał się także wójt Borzęcina. – Koncert muzyki klasycznej w wykonaniu orkiestry symfonicznej to nowość nie tylko w Borzęcinie. Inicjatywa okazała się w stu procentach trafną i bezsprzecznie wymaga kontynuacji w następnych latach.

Odpowiedzialny za organizację koncertu Piotr Kania z borzęcińskiego GOK przyznał, iż przedsięwzięcie to było sporym wysiłkiem organizacyjnym. – Nie jest łatwo przygotować i zorganizować tego typu wydarzenie muzyczne. Z pomocą księdza Przemka Pasternaka i za aprobatą księdza proboszcza Czesława Paszyńskiego udało się wkomponować grupę prawie 100 muzyków i solistów w przestrzeni borzęcińskiej świątyni. Jednak to, co usłyszeliśmy w wykonaniu zaproszonych artystów sprawiło chyba na wszystkich osobach zgromadzonych w kościele niesamowite wrażenie. Chylę czoła przed księdzem Przemkiem, który nie tylko doskonale przygotował koncert od strony muzycznej, ale blisko współpracował również w kwestiach organizacyjnych – mówi Piotr Kania.

Trwający ponad dwie godziny koncert, po licznych bisach zakończył się kilkuminutową owacją na stojąco. Jako ostatni zabrał głoś dyrygent orkiestry, który komplementował przygotowanie koncertu. – Dobrze się nam tutaj grało. Dziękuję znakomitej publiczności, która tak serdecznie nas przyjęła. Dziękuję wójtowi Januszowi Kwaśniakowi za zaproszenie i Piotrkowi Kani za pomoc organizacyjną w przygotowaniu koncertu, którego nie powstydziły by się duże miasta – zakończył ks. Pasternak.

27.07.2013
Twój komentarz:
Ankieta
Czy jesteś za przywróceniem handlu w niedziele?
| | | |