Moment nieuwagi sprawił, że piłkarze Okocimskiego nie mogą cieszyć się ze zdobytego punktu, bo zbyt długo cieszyli po trafieniu do siatki rywali. Drużyna z Brzeska zajmuje w tabeli I ligi 10 lokatę, mając sześć punktów zdobytych w pięciu meczach. W kolejnym spotkaniu rywalem Okocimskiego będzie Arka Gdynia.
Niewiele zabrakło piłkarzom Okocimskiego Brzesko do wywalczenia przynajmniej punktu w spotkaniu z Górnikiem Łęczna.
Gospodarze mogli objąć prowadzenie już w 9 minucie, ale bramkarz Górnika obronił uderzenie Wojcieszyńskiego. 10 minut później z celnego trafienia cieszyli się goście. Na bramkę Kozioła strzelał Nowak, a skuteczną dobitką wykazał się Zwoliński.
Do przerwy wynik nie uległ zmianie, a w drugiej połowie gospodarze próbowali atakować, ale czynili to kompletnie nieskutecznie. Dopiero w 81 minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, do siatki gości trafił Jacek.
Chwilę później znów z prowadzenia cieszyli się goście. W polu karnym Okocimskiego znalazł się niepilnowany Szałachowski, który strzałem z kilkunastu metrów ustalił wynik meczu.
Po rozegraniu pięciu kolejek spotkań, Okocimski ma sześć punktów i zajmuje w tabeli I ligi 10 lokatę.
Piłkarzy z Brzeska czeka teraz trudny wyjazd do Gdyni na mecz z Arką.
Okocimski Brzesko - Górnik Łęczna 1:2 (0:1)
Bramki: Jacek( 81 min.) – Zwoliński (19 min.), Szałachowski (82 min.)
Żółte kartki: Termanowski, Jacek, Wojcieszyński
Okocimski: Kozioł – Wawryka, Jacek, Ryś, Niechciał, Darmochwał, Żołądź, Cebula (67 min. Nawrot), Buras (46 min. Termanowski), Sobotka (57 min. Stefański), Wojcieszyński
Sędziował: M. Złotek (Stalowa Wola), widzów: 800
