Zwróciliśmy się do kilku osób z prośbą o krótkie podsumowanie roku, który właśnie minął. Był to przecież rok pełen nieoczekiwanych wydarzeń i zwrotów akcji, ale także rok, który z pewnością każdemu przyniósł coś, co dla niego było ważne i warte zauważenia. O takich właśnie, najistotniejszych dla siebie zdarzeniach dzisiaj opowiada Grzegorz Światłowski, Przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowie.
Dla tarnowskiego samorządu to był trudny rok. Kończy się w każdym razie w dużo gorszych nastrojach niż się rozpoczynał. Cóż – z takimi wyzwaniami także trzeba sobie radzić. W działalności publicznej jest trochę tak, jak i w życiu, nie składa się z samych miłych chwil.
Nie wypowiadam się na temat przyszłości prezydenta miasta, ani nie chcę komentować jego sytuacji – to sprawa dla kompetentnych organów państwa. Mam tylko nadzieję, że rok 2014 nie będzie przebiegał pod znakiem ogromnych problemów finansowych dla miasta.
W sytuacji obecnych napięć w koalicji i możliwości jej rozpadu, spodziewam się natomiast trudnych chwil w pracy Rady Miejskiej. Nie jestem wróżką i nie mogę przesądzać, ani jak potoczą się wydarzenia, ani jak przełoży się to na codzienną praktykę pracy samorządu.
Wracając do zakończonego już roku – cieszę się, i chyba nie tylko ja – że zakończył się remont „Burku”. To najbardziej chyba widoczna w tym roku zmiana w wyglądzie Tarnowa, a plac znów będzie służył kupcom oraz mieszkańcom.
Pozostaje mi jeszcze złożyć wszystkim tarnowianom najlepsze życzenia na rozpoczynający się rok. Niech najbardziej nawet ambitne marzenia i plany uda się zrealizować.