Obowiązująca od początku 2012 roku ustawa o wspieraniu rodziny i systemie opieki zastępczej wymusza na samorządach wprowadzenie szeregu zmian w dotychczasowym funkcjonowaniu placówek opiekuńczo-wychowawaczych. Chodzi przede wszystkim o to, by podopiecznym stworzyć warunki jak najbardziej zbliżone do domowych. W Tarnowie, po zmianach w placówce na ulicy Chyszowskiej, przyszła pora na nowy, przyjazny dom dla wychowanków Domu Dziecka, do stycznia mieszczącego się przy ulicy Brodzińskiego.
W styczniu wychowankowie Domu Dziecka mieszczącego się w Tarnowie przy ulicy Brodzińskiego pożegnali się z murami zabytkowego budynku. Nadeszła pora na przeprowadzkę w inne, bardziej przyjazne i przytulne miejsce. 18 marca nastąpiło uroczyste otwarcie nowej placówki przy ulicy Szarych Szeregów. - Nowe miejsce to skok jakościowy w komforcie zamieszkiwania – mówi Henryk Słomka-Narożański, zastępca prezydenta miasta.
Wprowadzenie zmian w dotychczasowym funkcjonowaniu placówek opiekuńczo-wychowawczych wymusza obowiązująca od stycznia 2012 roku ustawa o wspieraniu rodziny i systemie opieki zastępczej. - Przekształcamy i dostosowujemy nasze placówki do nowych zasad. Przede wszystkim chodzi o to, by zamienić je z dużych instytucjonalnych w małe prorodzinne, dysponujące bardziej domowymi warunkami – podkreśla Elżbieta Ciochoń, dyrektor Centrum Placówek Opiekuńczo – Wychowawczych w Tarnowie.
Nowy lokal, wydzielony z części Bursy Międzyszkolnej, zapewnia komfortowy pobyt 14 wychowankom. Dzieci mają do dyspozycji sypialnie, łazienki, aneks kuchenny oraz pokój wypoczynkowy wyposażony komputery i małą biblioteczkę.
W dwupiętrowym budynku zabezpieczono także pomieszczenia dla personelu, pralnię i magazyny. Wychowankowie będą mogli korzystać z położonego w pobliżu placówki boiska, niedaleko jest także do kina, basenu, lodowiska, hali sportowej, parku i terenów zielonych. Podobne zmiany przeszła wcześniej placówka przy ulicy Chyszowskiej, gdzie najpierw udało się dla sporej grupy najmłodszych dzieci znaleźć nowy dom w rodzinach zastępczych lub adopcyjnych, a pozostałym maluchom zmieniono warunki pobytu, tworząc dwie grupy rodzinkowe po 14 osób każda.
