Oprócz nazw ulic – tematu który zdominował sesję Rady Miejskiej w Szczucinie, ze strony burmistrza pojawiła się także propozycja obniżenia stawek za odbiór odpadów. Zwyczajowa bitwa burmistrza z opozycją przebiegła lżej niż przeważnie i po raz pierwszy propozycja włodarza miasta została zaakceptowana.
Jednym z tematów które pojawiły się podczas sesji Rady Miejskiej w Szczucinie była zmiana, a konkretnie obniżenie stawek za odbiór odpadów.
Po raz pierwszy propozycja Jana Sipiora, burmistrza Szczucina została zaakceptowana i decyzją radnych opłaty obniżono.
Do wystąpienia z takim wnioskiem skłoniły burmistrza liczne apele mieszkańców oraz przedstawicieli Spółdzielni Mieszkaniowych. Zmiany na korzyść mieszkańców dotyczą głównie członków Spółdzielni Mieszkaniowych oraz właścicieli gospodarstw jednoosobowych. Przyjęte stawki będą obowiązywać od 1 lipca bieżącego roku do końca 2016 roku. W związku z wprowadzonymi zmianami do końca czerwca mieszkańcy miasta i gminy Szczucin będą musieli złożyć nowe deklaracje.
Tematem, który zdominował sesję były jednak nazwy ulic. Najpierw burmistrz Sipior obiecał doprowadzić do korekty nazwy ulicy prowadzącej do Radomyśla, która teraz nosi dziwaczną nazwę Radomyślska. Burmistrz przyznał, żę poprawna nazwa powinna brzmieć Radomyska, a obiecana korekta nie będzie wiązała się z koniecznością wymiany dokumentów przez mieszkańców ulicy. Najważniejszym punktem związanym z tematem nazewnictwa była decyzja o nadaniu jednej ze szczucińskich ulic imienia braci Mamuszków. O tragicznej historii sześciu braci, z których obecnie żyje tylko jeden, opowiadała radnym obecna podczas sesji krewna Mamuszków, która, nie kryjąc wzruszenia, za piękną inicjatywę bukietem kwiatów podziękowała burmistrzowi.
