Seniorzy z Radłowa skrzyknęli się, zawiązali grupę „Bursztyny” i na inauguracyjnym spotkaniu w bibliotece wysłuchali propozycji spotkań, wycieczek i zajęć. Wydaje się jednak, że radłowscy seniorzy oczekują czegoś innego, niż zwykło się oferować seniorom. Zasugerowali bowiem zajęcia Tai Chi.
Podczas inauguracyjnego spotkania grupy seniorów „Bursztyny”, skupionej przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Radłowie, bibliotekarze przedstawili ofertę i propozycję udziału seniorów w spotkaniach, zajęciach i wycieczkach.
Spotkaniu seniorów towarzyszyła autorska promocja najnowszego tomiku poezji Władysława Kurtyki „Wiersze bielczanina” oraz prezentacja muzyczna zespołu „Celebrations” tworzonego przez uczniów Publicznego Gimnazjum w Radłowie. „Bursztyny” przyjęły także do wiadomości, że najbliższe spotkanie grupy odbędzie się 12 marca i połączone będzie z wieczorem poetycko-muzycznym.
Wydaje się jednak, że radłowscy seniorzy oczekują czegoś więcej niż traktowania ich jak zniedołężniałych starców, którym pozostają już tylko badania, rehabilitacja i prozdrowotne prelekcje. Tym przecież bombarduje się seniorów jak Polska długa i szeroka. Podczas spotkania zasugerowali bowiem, że bardzo odpowiadałyby im zajęcia Tai Chi. I słusznie – nie obciąża NFZ, nie absorbuje lekarzy, a efekt ten sam, jeśli nie lepszy. Tai Chi pozwala na utrzymanie dobrego zdrowia, powrót organizmu do stanu młodzieńczej sprawności, przywrócenie harmonii ciała i umysłu, poprawia stan zdrowia w wielu jego aspektach, uwalnia od napięć i stresów, a także cieszy pięknem i harmonią prawidłowo wykonywanych ruchów. Poza tym poprawia znacząco wizerunek seniora wciskanego na siłę w poczekalnie różnej maści przychodni.
Radłowscy bibliotekarze ochoczo podjęli temat, nawiązali kontakt z odpowiednim instruktorem, a u komendanta OSP załatwili salę. A że Tai Chi uprawiać można wszędzie, nie powinna nikogo dziwić grupa osób wykonujących łagodne i harmonijna ruchy na urokliwych radłowskich łąkach.
