Straż dobra na wszystko

 Strażak to zawód cieszący się ogromnym zaufaniem społecznym Nic dziwnego – straż rzadko zawodzi. Pełni przy tym rolę wielu innych instytucji – pogotowia, straży, zakładu energetycznego.Wzywana bywa do najdziwniejszych i najbardziej dziwacznych przypadków. Ale obecność strażaków często kończy się uratowaniem czyjegoś życia lub po prostu życia.

 

Kiedy 29 listopada rano Dyżurny Stanowiska Kierowania KM PSP Tarnów przyjął zgłoszenie że w Szynwałdzie w domu leży starsza chora kobieta pod respiratorem, a właśnie nastąpiła awaria sieci energetycznej, natychmiast na miejsce wysłany został. zastęp OSP KSRG Szynwałd. Strażacy przybyli w ostatniej chwili. Aby podtrzymać pracę respiratora, dzięki któremu oddychała 81 letnia kobieta, należało natychmiast zorganizować zastępcze źródło energii. Strażacy wykorzystali przenośny agregat prądotwórczy, a sytuacji powiadomiony został dyżurny Zakładu Energetycznego. Awarię sieci udało się usunąć po około 3 godzinach, które strażacy spędzili przy chorej kobiecie. Do bazy wrócili dopiero wtedy, gdy kobieta była bezpieczna. Dzień wcześniej miał natomiast miejsce przypadek związany z uratowaniem innego, ale jednak też życia. O godzinie 12.35 Dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowie przyjął zgłoszenie, że w rurze ciepłowniczej przy ulicy Chemicznej w Tarnowie  uwięzione są dwa małe szczeniaki, które nie mogą się wydostać. Na miejsce został wysłany zastęp ratowniczo – gaśniczy Państwowej Straży Pożarnej z JRG Nr 1 w Tarnowie. Zanim strażacy dojechali, przedstawicielom stowarzyszenia „Animals” udało się wydobyć jednego z psiaków. Drugi wciąż tkwił w rurze o średnicy 40 centymetrów. Strażacy błyskawicznie zabrali się za powiększanie wykopu i po 45 minutach dotarli do szczeniaka. Ciekawski maluch przekazany został pracownikom tarnowskiego azylu dla zwierząt.

 

30.11.2015
Twój komentarz:
Ankieta
Jak spogladasz na nowy rok?
| | | |