Sześciu kapłanów diecezji tarnowskiej planuje rozpocząć pracę misyjną w Ameryce Łacińskiej i na Ukrainie. To jedna z najliczniejszych grup kandydatów na misjonarzy zgłoszonych w jednym roku. Nie bez znaczenia jest też praca na misjach osób świeckich.
Obecnie na misjach na całym świecie pracuje 44 kapłanów i 8 osób świeckich z diecezji tarnowskiej. Teraz chęć dołączenia do nich wyraziło sześciu kolejnych księży. - To wielka radość, że mamy tak liczne grono kandydatów, którzy chcą wyruszyć na szlaki misyjne - mówi biskup tarnowski Andrzej Jeż. We wrześniu, w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie, kandydaci na misjonarzy rozpoczną przygotowania do pracy. Tymczasem w Gnieźnie krzyże misyjne już otrzymało czterech kapłanów diecezji tarnowskiej. Czeka ich jeszcze staż językowy we Francji i w Hiszpanii, po odbyciu którego kapłani pojadą do do Afryki i Ameryki Południowej. Droga na misje nie jest ani łatwa, ani szybka. Ks. Paweł Turek, który we wrześniu zostanie posłany do Republiki Konga, przygotowywał się do tego przez dwa lata. Nie bez znaczenia jest udział w misjach osób świeckich. W maju minie 40 lat od wyjazdu pierwszej osoby świeckiej z diecezji tarnowskiej. - Marian Jeż pomagał księżom w Kongu Brazzaville. W czasie tych 40 lat prawie 50 osób świeckich dbało m.in. o edukację, zdrowie i tworzenie struktur materialnych misji. W pierwszych 90 dniach tego roku Kościół tarnowski posłał do Afryki 10 osób świeckich. Byli wśród nich trzej budowlańcy, a równocześnie strażacy OSP z Jurkowa, którzy pomagali w pracach wykończeniowych szkoły dla dzieci głuchoniemych w Bertoua. W Kamerunie spędzili prawie 50 dni, a wyjeżdżając zostawili po sobie pamiątkę – karuzelę dla najmłodszych. Chęć wyjazdu do Afryki zgłaszają wciąż kolejne świeckie osoby. - Praca świeckich jest zawsze nie do przecenienia. Zawody i zdolności, którymi dysponują to wielka pomoc w budowaniu lepszej codzienności ludzi, którzy bardzo często mogą liczyć tylko na pomoc Kościoła. Na liście wspominanych prawie 50 osób, które w ciągu 40 lat oddały mniej czy więcej swojego czasu są lekarze, pielęgniarki, położne, laborantki, nauczycielki, budowlańcy, mechanicy, elektrycy i „złote rączki” – mówi ks.Krzysztof Czermak, wikariusz biskupi ds. misji.