Student bez ubezpieczenia

 Do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zgłasza się sporo rodziców mających pretensje o brak ubezpieczenia zdrowotnego studiującego dziecka. Zakład Ubezpieczeń Społecznych radzi, jak uniknąć podobnych kłopotów.

 

Po wakacjach do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych  zgłasza się sporo rodziców, którzy chcą wyjaśnić, dlaczego ich studiujące dziecko nie jest ubezpieczone. Problem pojawia się w czasie wizyty u lekarza. Najczęściej okazuje się, że to rodzice zapomnieli o drobnej, ale istotnej formalności, czyli zgłoszeniu syna lub córki do ubezpieczenia zdrowotnego, gwarantującego bezpłatną opiekę medyczną. W celu ubezpieczenia, rodzic zgłasza u swojego pracodawcy dzieci, które uczą się, nie ukończyły jeszcze 26 roku życia i do tego nie mają własnego ubezpieczenia. Sytuacja komplikuje się, kiedy potomek uzyska własne ubezpieczenie zdrowotne, na przykład rozpocznie pracę na etacie. Rodzic ma wtedy obowiązek poinformować swojego pracodawcę, że dziecko ma już własne ubezpieczenie. Natomiast gdy dziecko zakończy pracę, rodzic musi zgłosić je ponownie do ubezpieczenia zdrowotnego jako członka rodziny. W obu przypadkach ma na to 7 dni. Praktyka pokazuje, że wiele osób o tym nie wie lub zwyczajnie zapomina. Podobnie jest z umową-zlecenie, wykonywaną w wakacje. Ze zlecenia są opłacane składki. To zmienia się w momencie ponownego rozpoczęcia przez dziecko studiów. Od tego dnia rodzic znów musi zgłosić studenta do ubezpieczenia zdrowotnego jako członka rodziny. W przeciwnym wypadku student będzie widniał w systemie jako osoba bez ubezpieczenia zdrowotnego.

12.10.2016
Twój komentarz:
Ankieta
Jak spogladasz na nowy rok?
| | | |