W Tarnowie gościł Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Spotkał się z mieszkańcami, zadeklarował też, że SLD wróci do Sejmu już po najbliższych wyborach parlamentarnych. Ugrupowanie zamierza również wystawić własnego kandydata na prezydenta Tarnowa w przyszłorocznych wyborach.
Podczas wizyty w Tarnowie Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący Sojuszy Lewicy Demokratycznej, zapowiedział powrót do Sejmu partii po przyszłych wyborach parlamentarnych. – Jesteśmy dzisiaj chyba jedyną partią w Europie, która nie ma reprezentacji w krajowym parlamencie, ma natomiast wiceprzewodniczącego parlamentu Europejskiego – mówił Włodzimierz Czarzasty. – Będziemy również pierwszą partią w Polsce, która znalazła się poza Sejmem, ale do niego powróci.
Sojusz nie zamierza wchodzić przed wyborami w kolacje z innymi ugrupowaniami, by odsunąć od władzy obecnie rządzących. – Nie będzie wspólnych list SLD i Platformy Obywatelskiej do Sejmu, ja przynajmniej nie wyobrażam sobie takie sytuacji – deklaruje przewodniczący SLD. – Tak samo jak nie poprzemy w wyborach prezydenckich ani Andrzeja Dudy, ani Donalda Tuska. - Nie pozwolimy wmówić Polakom, że w całym kraju jest jedynie dwóch polityków, którzy mogą zostać prezydentem.
Przewodniczący, wspólnie z Marcinem Kulaskiem, Sekretarzem Generalnym partii, spotykają się z mieszkańcami miast i powiatów, by, jak sami mówią, ocenić stan partii przed przyszłorocznymi wyborami samorządowymi.
W Tarnowie Sojusz zamierza wystawić własnego kandydata na prezydenta miasta, ale na ogłoszenie jego nazwiska jest jeszcze zdecydowanie zbyt wcześnie. Wiesław Bart, szef tarnowskich struktur, zapowiada konsultacje z przyszłymi kandydatami. - Zachowujemy spokój. Do wyborów samorządowych jest jeszcze kilkanaście miesięcy, do wyborów parlamentarnych dwa lata. Nie należy się zatem gorączkować – mówił Włodzimierz Czarzasty. – Kandydatów w wyborach samorządowych na pewno wystawimy na wszystkich szczeblach samorządów, a ich listy układane będą przez struktury lokalne. Na pewno ja nie będę ingerował w to, kto ma kandydować do rad powiatów, czy na stanowiska burmistrzów i prezydentów.
