Farma gotowa do pełnej pracy w sezonie

 Farma fotowoltaiczna w Wierzchosławicach została naprawiona i znów jest w pełni sprawna oraz gotowa do pracy w sezonie na pełnych obrotach. To efekt zabiegów Artura Jasińskiego, Przewodniczącego Rady Gminy Wierzchosławice i grupy tamtejszych radnych, a także dobrej woli ze strony Krzysztofa Witkowskiego, właściciela Bruk-Bet-u, którego firma bezpłatnie m.in. wykonała przeglądu wszystkich zainstalowanych modułów fotowoltaicznych i wymieniła zepsute elementy.

 

Wybudowana przeszło siedem lat temu farma fotowoltaiczna w Wierzchosławicach okazała się kompletnym niewypałem. Gminna spółka, która nią zarządza jest zadłużona i notuje straty finansowe, a miała przynosić zyski.

Przyczyną problemów był drastyczny spadek cen energii zielonej, ale też zła eksploatacja urządzeń. Na skutek problemów technicznych były przerwy w produkcji energii, coraz częściej zdarzały się awarie inwerterów. Trzeba było coś zrobić, bo Spółka Energia Wierzchosławice na swoje funkcjonowanie oraz spłatę zaciągniętych kredytów wydaje znacznie więcej niż wynoszą jej przychody, a po brakujące środki zwraca się do gminy, która też jest mocno zadłużona.

Wyjścia z sytuacji szukali już od wielu miesięcy wierzchosławiccy radni na czele z przewodniczącym Arturem Jasińskim, którzy zmagać się muszą ze spadkiem pozostawionym przez przedniego wójta Wiesława Rajskiego. Na razie doprowadzili do tego, że farma została naprawiona i jest gotowa do pracy w sezonie na pełnych obrotach. Stało się to dzięki dobrej woli wykazanej przez właściciela Bruk-Bet Krzysztofa Witkowskiego.

Firma Krzysztofa Witkowskiego bezpłatnie wykonała przegląd wszystkich zainstalowanych modułów fotowoltaicznych. Wykryto m.in. przepalone bezpieczniki w rozdzielnicach, które wymieniono na nowe. Wymieniono panel operatorski na nowy, zakupiono nową kartę komunikacyjną dla inwertera nr 1, zostały przywrócone wszystkie połączenia kablowe wewnątrz stacji. Ponadto niezależna firma zewnętrzna dokonała pomiarów kamerą termowizyjną. Wezwany został serwis firmowy, podczas prac diagnostycznych zweryfikowano stan hardwaru i parametry programowe. W jednym z inwerterów wymieniono stycznik mocy, w dwóch ustawione zostały właściwe parametry pracy.

Obecnie trwają jeszcze prace nad przywróceniem zdalnego nadzoru nad pracą farmy, aby ułatwić pracę zarządcy farmy fotowoltaicznej. - Na dzień dzisiejszy stacja inwerterowa jest sprawna w stu procentach – mówi Artur Jasińskich. – Praktycznie jednak dopiero w sezonie letnim, gdy mocno świecić będzie słońce będziemy mogli się przekonać czy farma pracuje na pełnych obrotach i pozyskuje odpowiednie ilości energii. Na razie ważne jest, że zrobiony został pierwszy krok w znalezieniu rozwiązania problemu przynoszącej straty finansowe farmy fotowoltaicznej za co dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili.

16.03.2018
Twój komentarz:
Ankieta
Czy weźmiesz udział w nadchodzących wyborach samorządowych?
| | | |