Za, a nawet przeciw

 Rada Miejska w Tarnowie nie podjęła podczas sesji nadzwyczajnej decyzji w sprawie zmiany wieloletniej prognozy finansowej Gminy Miasta Tarnowa i tegorocznej uchwały budżetowej. Dla mieszkańców Tarnowa oznacza to, że pod znakiem zapytania stoi, wydawałoby się konieczny, remont placu Kazimierza oraz ulic Katedralnej, Krótkiej i Kapitulnej. Od głosu w tej sprawie wstrzymali się i mający większość radni Prawa i Sprawiedliwości i radni opozycji. A wygląda na to, że wszyscy byli za, a nawet przeciw...

 

Prezydent Tarnowa Roman Ciepiela, podczas ostatniej, nadzwyczajnej sesji, zwrócił się do  Rady Miejskiej o zmiany w prognozie finansowej i w budżecie, polegające na zwiększeniu o 460 tysięcy złotych kwoty przeznaczonej na remont placu Kazimierza oraz ulic Katedralnej, Krótkiej i Kapitulnej oraz o przeznaczeniu dodatkowych 450 tysięcy złotych na rewitalizację Kantorii, gdzie powstać ma kompleks rekreacyjny z amfiteatrem. Wszystko przed zbyt wysokie ceny w kolejnych przetargach.

Do przyjęcia wnioskowanych przez prezydenta  zmian wystarczył jeden głos mniejszości. Ta jednak wstrzymała się od głosu, podobnie,  jak mający większość, radni Prawa i Sprawiedliwości. Od głosu wstrzymali się wszyscy obecni na sali radni. Po dość zaskakującym wyniku głosowania nastąpiły równie zaskakujące tłumaczenia. Radni PiS  argumentowali, że dołożenie pieniędzy na remonty ulic przy Rynku oraz rewitalizację Kantorii, wiąże się z odsunięciem w czasie remontów ulic Kopernika i Piłsudskiego, domagali się także dodania pieniędzy do remontów ulic w Krzyżu, co się nie udało. Twierdzili ponadto, że wstrzymali się od głosowania, bo byli pewni, że uchwała i tak zyska większość. Wystarczył do tego jeden głos. Radni Platformy Obywatelskiej sami właściwie nie wiedzą, dlaczego nie byli „za”, a tłumaczenie, że jest to sprzeciw wobec postawy PiS, które rękami opozycji chciało przepchnąć ustawę nie ponosząc za nią jednocześnie odpowiedzialności, wydaje się dość kuriozalne.

Zdaniem radnych nie ma co rozdzierać szat, bo  prezydent może ponownie, na kolejnej sesji, wnioskować o zwiększenie budżetu na remont ulic w centrum miasta. Ten optymizm studzi jednak dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji twierdząc, że w tym roku może już po prostu zabraknąć czasu na realizację inwestycji. Procedurę trzeba będzie zacząć od nowa, a przetargi rządzą się swoimi prawami. Dodatkowo materiały niezbędne do przeprowadzenia remontów muszą być sprowadzone ze Szwecji, a na to potrzeba około miesiąca. Nie wiadomo więc, czy Roman Ciepiela zwróci się ponownie do radnych z tym samym wnioskiem. A plac Kazimierza jaki jest, każdy widzi.

14.06.2018
Twój komentarz:
Ankieta
Czy wiesz, na kogo oddasz głos w drugiej turze wyborów?
| | | |