Mimo niesprzyjającej aury, znakomicie udały się tegoroczne Dożynki Gminne w Lisiej Górze. Organizatorzy przezornie zadbali o namioty chroniące przed deszczem, a Marcin Daniec rozbawił zgromadzoną widownię do łez.
Znakomicie udały się tegoroczne Gminne Dożynki w Lisiej Górze. Mimo niesprzyjającej aury przybyło mnóstwo ludzi, by wspólnie obchodzić tegoroczne święto plonów. – Problem deszczu skutecznie i zawczasu rozwiązaliśmy, rozstawiając namioty, pod którymi schronili się uczestnicy dożynek – mówi Arkadiusz Mikuła, Wójt Gminy Lisia Góra. Święto Plonów to podziękowanie za ukończenie żniw i najważniejsze święto rolników. – Dożynki są najdonioślejszym i najpiękniejszym dniem w roku dla każdego mieszkańca wsi. Dniem kolorowym, radosnym, symbolicznie wieńczącym całoroczny trud złożony z codziennej, ciężkiej pracy na roli. Dlatego tak ważne jest, by tego dnia być razem, by godnie
go świętować – mówił podczas uroczystości wójt Mikuła. Dożynki tradycyjnie rozpoczęły się od mszy świętej celebrowanej w lisiogórskim kościele. Stamtąd orszak dożynkowy przemaszerował na stadion sportowy, gdzie uczestników dożynek powitali wójt gminy oraz starości dożynkowi. Tutaj też odbyła się pozostała część uroczystości, w tym ich najważniejszy punkt: prezentacja przepięknych wieńców dożynkowych. Później na scenie królowali znani i lubiani artyści, m.in. Marcin Daniec, który rozbawił widownię do łez oraz zespół Veegas. Finałem dożynek była zabawa taneczna ciągnąca się do późnych godzin nocnych oraz efektowny pokaz sztucznych ogni.