Miasto szuka rozwiązań

 Od dzisiaj, 1 marca, miasto nie odbiera od mieszkańców Tarnowa odpadów wielkogabarytowych i zielonych. Magistrat zapewnia jednak, że wciąż szuka rozwiązania problemu, chęć powrotu do dyskusji wyrazili także radni miejscy.

 

W Tarnowie, od 1 marca miasto zaprzestało odbioru od mieszkańców odpadów zielonych i wielkogabarytowych. Mieszkańcy mogą bezpłatnie oddawać odpady do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przy ulicy Komunalnej 31 i Kąpielowej 4b. Trzeba je tam samodzielnie zawieźć, a wcześniej odpowiednio posegregować. Pozostałe odpady, zarówno zmieszane, jak i segregowane, będą odbierane zgodnie z obowiązującym regulaminem. Niewykluczone jednak, że w przyszłości zmniejszy się częstotliwość ich odbioru z bloków. Teraz śmieci są wywożone  trzy do pięciu razy w tygodniu. - Zdajemy sobie sprawę, że to może być niedogodność dla mieszkańców i przepraszamy za nią, jesteśmy jednak zmuszeni do podjęcia takiej decyzji. Sięgnęliśmy po ograniczenia jak najmniej dotkliwe dla mieszkańców - mówi Stefan Piotrowski, kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Tarnowa. Wszystko to po tym, gdy Rada Miejska w Tarnowie pozostawiła bez zmian stawki za odbiór śmieci. Brak podwyżek oznacza brak pieniędzy na zbiórki odpadów. Kwota 8,5 złotego od osoby miesięcznie za odbiór odpadów posegregowanych obowiązuje od 2014 roku. Stawka nie pokrywa kosztów, ponoszonych przez miasto, a zgodnie ze stanowiskiem Regionalnej Izby Obrachunkowej, nie można gospodarki odpadami dofinansowywać z miejskiego budżetu. Środki na nią mają pochodzić wyłącznie z opłat, ponoszonych przez mieszkańców. Tegoroczny deficyt w gospodarce komunalnej prognozowany jest na 11 milionów złotych, kłopotem jest również to, że kilkanaście tysięcy mieszkańców nie wypełniło deklaracji śmieciowych, na podstawie których pobierana jest opłata za wywóz odpadów. Tymczasem w ciągu czterech ostatnich lat ich ilość wzrosła o pięć tysięcy ton, a cena za zagospodarowanie jednej tony odpadów wielkogabarytowych podskoczyła z 278 do 694 złotych. Koszt zagospodarowania odpadów zielonych wzrósł z kolei o blisko 90 procent. Stąd konieczność zmiany opłat. - Będziemy chcieli dotrzeć do mieszkańców z akcją informacyjną, przekonać ich, że taka jest kolej rzeczy. Tarnów jest jednym z bardzo nielicznych miast, w których obowiązuje tak niska stawka za odbiór odpadów. Powszechne są opłaty przekraczające 25 złotych – mówi Stefan Piotrowski i dodaje, że miasto przywróci usługę odbioru odpadów zielonych i wielkogabarytowych gdy tylko będzie to znowu możliwe. Do „śmieciowego” tematu chcą także wrócić sami radni.

 

 

 

01.03.2019
Komentarze:
oset: 04.03.2019
Podpowiadam panu prezydentowi skąd wziąć pieniądze na wywóz odpadów zielonych (wiosna tut, tuż , więc będzie ich dużo) Codziennie od co najmniej trzech lat setki samochodów osobowych parkują na placu po dawnej \"kapłanówce\" za d a r m o !!! Wystarczy symbolicznie pobierać opłaty np po 2-3 zł i pieniądze się znajdą. Parkującymi tam są mieszkańcy powiatu tarnowskiego, dąbrowskiego, dębickiego i innych, a więc nie mieszkańcy Tarnowa
Twój komentarz:
Ankieta
Czy wiesz, na kogo oddasz głos w drugiej turze wyborów?
| | | |