Konsensus śmieciowy

 11 złotych miesięcznie od osoby za odbiór odpadów segregowanych i 25 złotych za śmieci niesegregowane – takie opłaty ustalili radni 7 marca, podczas VII nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Tarnowie. Sesja została zwołana na wniosek radnych klubów Prawa i Sprawiedliwości i Nasze Miasto Tarnów. Zmiana opłat wejdzie w życie od kwietnia.

 

Nie obyło się bez ostrej dyskusji, zarzutów i oskarżeń, ostatecznie jednak tarnowscy radni porozumieli się co do wysokości opłat za odbiór śmieci. Przy czternastu głosach „za” i dziewięciu wstrzymujących się (dwie osoby nieobecne), zdecydowano, że stawka za odbiór odpadów segregowanych wyniesie 11 złotych od osoby, a niesegregowanych – 25 złotych od osoby miesięcznie. - Zaproponowaliśmy stawki w 11 i 25 złotych, żeby pogodzić interes budżetu miasta i mieszkańców. To wynik kompromisu między klubami NMT i PiS – mówi radny Tomasz Olszówka. Krystyna Mierzejewska przypomniała, że w 2014 roku stawka za odbiór odpadów segregowanych została obniżona z 9,90 do 8,50 zł, a także, że obecnie, zgodnie z kalkulacjami skarbnika miasta, powinna ona wynosić 16,20 zł, aby nie było konieczności do dokładania na ten cel pieniędzy z budżetu. Taką propozycję złożył na poprzedniej sesji prezydent miasta, nie zdobyła ona jednak akceptacji rady. Anna Krakowska pytała, dlaczego wydatki na gospodarkę komunalną nie zostały wzięte pod uwagę przy uchwalaniu budżetu miasta, a Dawid Solak uznał, że miasto za późno podjęło działania w tej sprawie. - Cieszę się, że prezydent spotyka się z przedstawicielami ościennych gmin w sprawie wspólnej gospodarki komunalnej i z przedstawicielami spółdzielni mieszkaniowych, szkoda jednak, że nie zostało to zrobione cztery lata temu. Zbigniew Kajpus przypomniał, że prezydent szukał wyjścia z sytuacji, proponując połączenie miejskich spółek – PUK i MPGK zajmujących się gospodarką komunalną, co mogłoby pomóc w redukcji kosztów i usprawnić ich działanie, ale radni nie wyrazili na to zgody. Przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowie, Jakub Kwaśny zapowiedział, że oczekuje weryfikacji deklaracji śmieciowych, na podstawie których mieszkańcy uiszczają opłaty. W Tarnowie nie wypełniło ich około kilkunastu tysięcy osób. Skarbnik Miasta, Sławomir Kolasiński podkreślił, że nawet po zmianie opłat deficyt w gospodarce odpadami będzie wynosił 6 milionów złotych. - Konieczna będzie nowelizacja budżetu. Jak już informowaliśmy, koszty gospodarki odpadami rosną, przybywa też śmieci. W ciągu czterech ostatnich lat ich ilość wzrosła o pięć tysięcy ton. Teraz miasto odbiera około 30 tysięcy ton odpadów zmieszanych rocznie, a do każdej tony trzeba dopłacić 300 – 400 złotych. Odpowiednio o 149 i 90 procent wzrosły też ceny odbioru odpadów wielkogabarytowych i zielonych. Tarnów od 1 marca nie odbiera ich od mieszkańców. Sesja nadzwyczajna została zwołana na wniosek radnych klubów Prawa i Sprawiedliwości i Naszego Miasta Tarnowa. Zmiana opłat wejdzie w życie od kwietnia.

 

 

07.03.2019
Twój komentarz:
Ankieta
Czy wiesz, na kogo oddasz głos w drugiej turze wyborów?
| | | |