Piotrkowianin lepszy o jedną bramkę

 Grupa Azoty Tarnów ciągle pozostaje bez wyjazdowego zwycięstwa w PGNiG Superlidze. Zawodnicy beniaminka źle zaczęli spotkanie z Piotrkowianinem i choć ruszyli w pościg za rywalami, to ostatecznie przegrali różnicą jednej bramki. Tym samym szczypiorniści z Piotrkowa zrewanżowali się za równie nikłą porażkę doznaną jesienią w Tarnowie.

 

Tarnowianie źle weszli w sobotni mecz rozgrywany na parkiecie w Piotrkowie Trybunalskim. Po niespełna dziesięciu minutach przegrywali już 1:6. Dopiero przerwa na żądanie Marcina Markuszewskiego uporządkowała grę beniaminka PGNiG Superligi. Od tego momentu zaczęła się pogoń za rywalami, która o mało co nie zakończyła się sukcesem. Gracze spod góry św. Marcina zaliczyli serię trzech udanych akcji, ale rywale jeszcze zdołali odpowiedzieć tym samym i ich przewaga znowu wynosiła pięć bramek. Końcówka pierwszej połowy należała już jednak do gości. W tym czasie błyszczeli zawodnicy drugiej linii. Trafienia Tokudy, Grozdka, Landima, Sanka oraz Dadeja sprawiły, że do przerwy miejscowi prowadzili różnicą tylko jednej bramki.

Drugą połowę golem rozpoczął Michał Grabowski i rywalizacja zaczęła się od początku. Ten sam zawodnik w 34. minucie zawodów dał tarnowianom pierwsze, a jak się później okazało jedyne prowadzenie podczas sobotniego spotkania. Po chwili gospodarze znowu opanowali sytuację, zapewniając sobie minimalny zapas bramkowy. W 49. minucie piłkę w siatce umieścił Paulo Grozdek
i tablica wyników znowu wskazywała równowagę. Ostatnie dziesięć minut zdecydowało o zwycięstwie podopiecznych Bartosza Jureckiego. Przyczynił się do tego zwłaszcza autor dwóch trafień – Sebastian Iskra. Na niespełna cztery minuty przed końcową syreną Piotrkowianin prowadził różnicą trzech goli. Dwa skutecznie wykonane kolejno przez Edgara Landima i Łukasza Kużdebę rzuty karne pozwoliły Grupie Azoty zmniejszyć rozmiary porażki, ale komplet punktów pozostał w Piotrkowie Trybunalskim.

– Lepiej brzydko wygrać, niż pięknie przegrać. Dzisiaj nie zagraliśmy dobrego meczu, ale dopisujemy do swojego konta trzy punkty. W końcówce uratował nam mecz Danilo Mihajlević. Czapki z głów przed nim. Trzymał nam wynik, ale my powinniśmy spokojniej rozegrać końcówkę. Mam nadzieję, że do Mielca za tydzień pojedziemy po pierwszą wyjazdową wygraną w tym sezonie – powiedział skrzydłowy Piotrkowianina Piotr Swat.

 

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski – Grupa Azoty Tarnów 22:21 (13:12)

Grupa Azoty: Małecki, CiochońSanek 2, Landim 3, Grabowski 4, Tokuda 3, Kowalik 1, Grozdek 2, Dadej 1, Kużdeba 4, Kedzo 1, Tarcijonas, Niemiec

16.02.2020
Twój komentarz:
Ankieta
Czy jesteś za przywróceniem handlu w niedziele?
| | | |