Od kilku lat zbliżona jest liczba psów trafiających do tarnowskiego azylu, przekazanych potem do adopcji oraz zwracanych właścicielom. W 2019 roku do azylu przyjęto 427 psów, z tego 207 znalazło nowy dom, a 141 wróciło do właścicieli.
W minionym roku do azylu trafiło 411 psów, 228 zostało adoptowanych, 148 oddano właścicielom. - Cieszymy się, bo liczba adopcji utrzymuje się na stałym, wysokim, a nawet rosnącym poziomie – mówi Adrian Starzyk, kierownik Azylu dla Psów i Kotów w Tarnowie. – Ale oczywiście nieustannie apelujemy o dalsze adopcje, to najważniejsza forma pomocy psom i każdy zwierzak na nią zasługuje.
Każdy pies oraz kot trafiające do azylu mają robione zdjęcie, które potem zamieszczone jest w witrynie internetowej oraz na facebookowym profilu azylu. Tam można obejrzeć zwierzaki i podjąć wstępną decyzję o adopcji. Wciąż jednak większość chętnych do adoptowania psa lub kota przyjeżdża bezpośrednio do azylu. - Najwięcej do adopcji trafia szczeniaków oraz psów młodych. To zrozumiałe, bo ludzie chcą się związać z psiakami na długo. I dlatego też większy problem ze zalezieniem nowego domu mają starsze psy – mówi Adrian Starzyk.
Ale i to się zmienia. W azylu coraz częściej pojawiają się ludzie, którzy świadomie chcą zapewnić dom na starość psom dojrzałym czy trudnym w kontaktach ze względu na wcześniejsze przejścia. – Ludzie dobierają też psy do swojego charakteru, wieku, potrzeb, a my im w tym pomagamy – wyjaśnia kierownik Starzyk. – Każda osoba znajdzie u nas psa odpowiedniego dla siebie. Zapraszamy!
Zwierzęta przebywające w tarnowskim azylu mają zapewnioną całodobową opiekę przez siedem dni w tygodniu, są regularnie karmione, również przez całą dobę trwa dyżur weterynaryjny i w razie jakiegoś wypadku lub nagłego zachorowania dyżurny weterynarz zjawia się w azylu lub zwierzak zawożony jest do gabinetu.
