Dla rodziny ze Skrzętli-Rojówki to będą bardzo smutne święta. Pod koniec listopada pożar domu pozbawił ich wszystkiego. Teraz korzystają z pomocy rodziny i dobrych ludzi, ale marzą o własnym dachu nad głową. Potrzebna jest każda pomoc, nie tylko finansowa.
Noc 25 listopada na zawsze pozostanie w pamięci rodziny Barbary i Macieja Oleksych ze Skrzętli-Rojówki. Tuż przed północą w domu wybuchł pożar, który strawił wszystko. W domu mieszkało jeszcze troje dzieci oraz dwoje rodziców Siedmioosobowa rodzina uciekła z pożaru boso, w piżamach. W ostatniej chwili wyprowadzony zastał najstarszy jej członek. Pożar był dopełnieniem nieszczęść, z którymi od kilku już lat się borykali. Sen z powiek spędzały im problemy zdrowotne schorowanych rodziców i jednego z synów. Teraz korzystają z pomocy rodziny i ludzi dobrej woli, jednak największa nawet życzliwość nie zastąpi domu. Ze wsparciem ruszyła parafia Tęgoborze i gmina Łososina Dolna. To wszystko jednak zbyt mało. Najważniejszym celem jest odbudowa domu – spokojnego i bezpiecznego schronienia dla wszystkich. Potrzebna jest wszelka pomoc, nie tylko finansowa. Obecnie najbardziej przydadzą się materiały budowlane. W sprawie ewentualnego ich przekazania należy kontaktować się z Maćkiem pod nr telefonu 511 656 288. Osoby, które chciałyby wspomóc poszkodowaną rodzinę finansowo, mogą zrobić to poprzez stronę https://zrzutka.pl/snzxux
Na razie zebrano ponad 30 tysięcy złotych, potrzeba 200 tysięcy... Każda złotówka ma znaczenie.
