Duży spadek liczby egzaminów na kategorię B, niewielki wzrost w kategoriach D i T, a przede wszystkim wyższa „zdawalność" – tak Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego w Tarnowie podsumowuje 2020 rok. Kilkutygodniowe zamknięcie ośrodka podczas pierwszej fali pandemii nie pozostało bez konsekwencji, choć jesienią sporo udało się nadrobić.
Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego w Tarnowie podsumował miniony rok. W 2020 roku egzaminatorzy MORD przeprowadzili ponad 17,5 tysiąca sprawdzianów praktycznych (na wszystkie kategorie) i ponad 12,5 tysiąca teoretycznych. Dla porównania rok wcześniej było to odpowiednio: 23,5 tysiąca oraz 14,8 tys.
- To bardzo wyraźna różnica – ocenia Paweł Gurgul, dyrektor MORD w Tarnowie. – Największy spadek odnotowaliśmy w przypadku najpopularniejszej kategorii prawa jazdy, uprawniającej do kierowania samochodami osobowymi. Przeprowadziliśmy około 5 tysięcy egzaminów mniej niż w poprzednim roku. Za to kandydaci na kierowców byli lepiej przygotowani. Zwłaszcza do części teoretycznej. Zdawalność wyniosła tu ponad 59 procent, czyli była o 7 punktów procentowych wyższa niż w 2019 roku. Statystyki wyglądają znacznie lepiej niż rok wcześniej także jeśli chodzi o sprawdzian praktyczny. Pozytywnie zaliczyło go prawie 37 procent zdających, co oznacza ponad trzyprocentowy wzrost.
Również biorąc pod uwagę wszystkie kategorie egzaminowania, wzrost liczby zaliczonych sprawdzianów jest widoczny. Za pierwszym razem pozytywny wynik uzyskiwała niemal połowa osób, przystępujących do egzaminu (48,48 procent).
Kategorie: D (uprawniająca do kierowania autobusem) oraz T (traktor) w 2020 roku odnotowały niewielki wzrost chętnych, którzy przystąpili do sprawdzianu. Niewielki spadek nastąpił w kategorii C (prawo jazdy uprawniające do kierowania samochodami ciężarowymi) – przeprowadzono 250 egzaminów mniej niż w poprzednich 12 miesiącach.
Nadal bardzo dużym zainteresowaniem cieszyły się kategorie motocyklowe. Najbardziej popularna kategoria A to 834 egzaminy teoretyczne i 1012 praktycznych, czyli na poziomie 2019 roku. Podobnie wyglądało to w przypadku kategorii A2. Nieco mniej chętnych chciało uzyskać uprawnienia do kierowania motorowerem. Zdawalność była tu wysoka, bliska lub nawet przekraczająca 60 procent.
Mniej chętnych i słabsze wyniki były natomiast wśród osób próbujących uzyskać prawo jazdy kategorii A1.