Szczęście w nieszczęściu

 O wielkim szczęściu może mówić mężczyzna, który montując szyld sklepowy nad jednym z tarnowskich sklepów, upadł z wysokości około 4 metrów. Do szczęścia przyczynił się strażnik graniczny, który widząc spadającego mężczyznę, zamortyzował upadek własnym ciałem,

 

Wczoraj nad jednym z tarnowskich sklepów, dwóch mężczyzn montowało szyld reklamowy. Właśnie w to miejsce, w dniu wolnym od służby wybrał się jeden z funkcjonariuszy Straży Granicznej. To on, przechodząc w pobliżu pracujących na wysokości mężczyzn zauważył, jak jeden z nich traci równowagę na drabinie i zaczyna spadać. Nie zastanawiając się ani chwili, funkcjonariusz rzucił się w stronę upadającego mężczyzny, aby zamortyzować jego upadek. Próba uratowania mężczyzny zakończyła się sukcesem. Mężczyzna, który upadł z wysokości około 4 metrów, był przytomny, skarżył się jedynie na ból biodra. Strażnik udzielił pierwszej pomocy i wezwał pogotowie ratunkowe. Sam przypłacił akcję kilkoma potłuczeniami.

 

08.01.2021
Twój komentarz:
Ankieta
Czy wiesz, na kogo oddasz głos w drugiej turze wyborów?
| | | |