Porażka siatkarek

 Porażką 1:3 zakończył się sobotni mecz siatkarek Grupy Azoty Roleski PWSZ Tarnów z Płomieniem Sosnowiec. Płomień po dwóch przegranych spotkaniach z rzędu wywiózł cenne trzy punkty z Tarnowa i zwiększył swoje szanse na grę w pierwszej czwórce drużyn. Zespół z Małopolski po tej porażce traci pięć punktów do Płomienia.

 

Już na początku pierwszego seta było widać, że dla gospodyń będzie to wymagające spotkanie. Miały problemy z przyjęciem, myliły się w polu zagrywki. Tablica wyników wskazała prowadzenie Płomienia 9:4, później 13:4. Set miał jednostronny przebieg, Punkt zdobyty przez Patrycję Patoń dał zespołowi gości przewagę 17:6. Gospodynie odrobiły częściowo straty - 11:19, a następnie przegrywały różnicą tylko czterech punktów (19:23). Set zakończył się jednak zwycięstwem Płomienia 25:19.

W drugiej partii do stanu 6:6 toczyła się wyrównana gra. Tarnowianki do skutecznej gry poderwała Klaudia Kaczorowska, jej koleżanki punktowały w ataku i bloku. Przyjezdne przegrywały 6:12. Z kolei przyjezdne zbliżyły się do swoich rywalek na dwa punkty, przegrywały wówczas 11:13. Na więcej nie było stać zespołu beniaminka, partia zakończyła się wynikiem 25:14.

Wydawało się, że po przekonująco wygranym secie tarnowianki pójdą za ciosem, jednak już od początku trzeciej partii wróciły problemy z premierowej odsłony tego spotkania. Na początku prowadziły sosnowiczanki 4:2, ich przewaga po asie serwisowym Nikoli Abramajtys wzrosła do trzech punktów (6:3). Później zespół z Sosnowca prowadził 12:6. Gra obu ekip falowała, mecz był nierówny Płomień przy stanie 16:8 stanął w miejscu, i o przerwę poprosił trener Krzysztof Zabielny. Po tej przerwie do głosu ponownie doszły siatkarki Płomienia. Przy stanie 24:18 dla Płomienia serią zagrywek popisała się Karolina Szczygieł, przyjezdne popełniły serię błędów w ataku i miały zaledwie jeden punkt przewagi (24:23). W kluczowym momencie podopieczne trenera Zabielnego zdołały skutecznie zablokować atak i ostatecznie to one cieszyły się ze zwycięstwa w tej partii (25:23).

W kolejnej odsłonie meczu obie drużyny grały punkt za punkt (2:2, 4:4), ale to siatkarki z Sosnowca były wciąż stroną dominującą i w efekcie prowadziły 8:5. Nie do zatrzymania była Patrycja Patoń, po jej kontrataku było 14:9 dla Płomienia. Tarnowianki pomimo chwilowego zrywu nie poszły za ciosem, ponownie popełniły błędy, myliły się w przyjęciu. To zdecydowało o porażce w tej partii 18:25 oraz w całym meczu 1:3.

 

Grupa Azoty Roleski PWSZ Tarnów – Asotra Płomień Sosnowiec 1:3 (19:25, 25:14, 23:25, 18:25)

22.02.2021
Twój komentarz:
Ankieta
Czy wiesz, na kogo oddasz głos w drugiej turze wyborów?
| | | |