Potężny niewybuch wykopał pracownik koparki podczas pracy w kopalni kruszywa w Bobrownikach Wielkich. Znalezisko najpierw zabezpieczyli saperzy, a następnie pocisk został wywieziony na poligon i zdetonowany. Jest to już drugi niewybuch, na który natrafiono w tym miejscu.
We wtorek, 11 maja tuż po godzinie 11.00, operator dużej koparki kopalni kruszywa w Bobrownikach Wielkich wykopał potężny niewybuch. Powiadomił o nietypowym, niebezpiecznym znalezisku dyżurnego tarnowskiej jednostki. Ten skierował na miejsce zespół minersko-pirotechniczny z Tarnowa. O odkryciu zostali powiadomieni również saperzy z Rzeszowa. Niewybuch został określony jako pocisk artyleryjski Skoda do armatohaubicy kalibru 300 milimetrów, długości 1200 milimetrów. Jego zasięg rażenia, to promień około 500 metrów. Ponieważ jednak został on wykopany na terenie kopalni w pobliżu której nie ma żadnych zabudowań, nie było konieczności ewakuacji. Przerwano jedynie pracę koparki, a patrol saperki na następny dzień, w środę przed południem, najpierw zabezpieczył pocisk, a następnie wywiózł go na poligon gdzie został bezpiecznie zneutralizowany.
Jest to już drugi taki niewybuch wykopany na terenie kopalni kruszywa w Bobrownikach Wielkich. W zeszłym roku w sierpniu, również operator koparki wykopał taki pocisk z dnia żwirowiska. Policjanci przypominają o właściwym zachowaniu przy znalezieniu takich niebezpiecznych przedmiotów. Nigdy samodzielnie nie należy ich dotykać, sprawdzać oraz przenosić. Należy jedynie oznaczyć takie miejsce i skierować tam patrol Policji.