W meczu Bruk-Betu termaliki Nieciecza ze Stalą Rzeszów więcej działo się w pierwszej połowie. Juz w piątej minucie w pole karne wbiegł Andreja Prokić i groźnie uderzył, ale Adrian Chovan był na posterunku. W 20 minucie Morgan Fassbender uderzył z 12 metrów, obok bramki. Trzy minuty później w bramkę celnie przymierzył Krystian Wachowiak, ale Chovan pewnie złapał piłkę. Za kolejne trzy minuty zatrzymana został kolejna przymiarka Wachowiaka. Wreszcie w 30 minucie niecieczanie dopięli swego. Po podaniu Damiana Hilbrychta, piłka trafiła do Kamila Zapolnika, który technicznym strzałem zmusił do kapitulacji bramkarza gospodarzy. Kolejne mocne uderzenie gości nastąpiło w 39 minucie, gdy Igor Strzałek wypatrzył Zapolnika, a ten podał do Fassbendera, który skierował piłkę do siatki.
W drugiej połowie emocji było mniej. Jeszcze w 52 minucie Maciej Wolski, w bardzo dogodnej sytuacji uderzył, jednak obok bramki. Później gra nieco się uspokoiła, aż do 82 minuty. Wtedy, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, głową do siatki piłkę skierował Tomasza Bała. W 87 minucie Taras Zaviskyii próbował jeszcze zmienić wynik, ale strzelił niecelnie. W doliczonym czasie gry Stal mocno atakowała, ale nie udało jej się już odmienić losów meczu.
Stal Rzeszów – Bruk-Bet Termalica 1:2 (0:2)
Bramki: Bała (81 min.) - Zapolnik (30 min.), Fassbender (39 min.)
Żółte kartki: Kądziołka, Simcak, Plichta – Chovan, Kasperkiewicz, Nowakowski
Bruk – Bet: Chovan – Isik, Kasperkiewicz (46 min. Farbiszewski), Spendlhofer, Ambrosiewicz, Hilbrycht (58 min. Zaviyskyi), Dombrovskyi (70 min. Nowakowski), Strzałek (58 min. Mrosek), Wolski, Fassbender (64 min. Trubeha), Zapolnik
Sędziował: Ł. Szczech (Warszawa)
