Według przewidywań Światowej Organizacji Zdrowia, do 2030 roku będzie to najczęściej występująca choroba na świecie. Niektórzy uważają, że już tak jest, choć wiele osób na temat swojej choroby milczy. W niedzielę, 23 lutego przypada Światowy Dzień Depresji.
Depresja to coraz większy problem zdrowotny i społeczny. Szacuje się, że w Polsce choruje na nią ponad 1,2 mln osób. Według przewidywań Światowej Organizacji Zdrowia, do 2030 roku będzie ona najczęściej występującą chorobą na świecie. Niektórzy specjaliści uważają, że już tak jest, choć wiele osób na temat swojej choroby milczy.
Depresja objawia się smutkiem, utratą zainteresowań i przyjemności, poczuciem winy, niską samooceną, zaburzeniami snu i apetytu, zmęczeniem i osłabieniem koncentracji. Objawy, choć często skrywane po pozorami normalnego funkcjonowania, znacząco pogarszają jakość życia pacjentów. Rozpoznanie choroby oznacza rozpoczęcie leczenia, zazwyczaj w postaci farmakoterapii lub psychoterapii. Podawane leki i prowadzone sesje poprawiają jakość życia i zmniejszają ryzyko nawrotu choroby.
