„Chrońmy to, co najcenniejsze”

4 lutego w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Tarnowie odbyła się konferencja zorganizowana przez parlamentarzystki Klubu Platformy Obywatelskiej w ramach kampanii „Chrońmy to, co najcenniejsze”. Data została wybrana nieprzypadkowo, 4 lutego to Międzynarodowy Dzień Walki z Rakiem.

4 lutego w auli Centrum Nowoczesnych Technologii przy Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Tarnowie odbyła się konferencja zorganizowana w ramach programu „Chrońmy to, co najcenniejsze”. Inicjatorkami ogólnopolskiej kampanii są parlamentarzystki Platformy Obywatelskiej. Wśród zaproszonych do udziału w konferencji gości znalazł się m.in. Marek Haber, wiceminister zdrowia, prezydent Ryszard Ścigała, Przewodniczący Rady Miejskiej Ryszard Żądło oraz dyrektorzy obydwóch tarnowskich szpitali – Anna Czech i Marcin Kuta.

Celem konferencji było przede wszystkim uświadomienie konieczności profilaktyki i edukacji w zakresie badań mammograficznych i cytologicznych. Uczestnicy konferencji wysłuchali trzech wystąpień. Prof. dr hab. n. med. Leszek Kołodziejski, kierownik Tarnowskiego Ośrodka Onkologicznego Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza w Tarnowie wygłosił wykład „Podstawy edukcyjno – przesiewowych programów wczesnego wykrywania raka piersi”. Juliusz Kacalski, ordynator oddziału ginekologicznego Specjalistycznego Szpitala im. E. Szczeklika w Tarnowie mówił na temat „Wybranych aspektów profilaktyki i wczesnego wykrywania raka narządu rodnego”, natomiast Maria Srebro – Stańczyk, ordynator oddziału onkologii klinicznej Szpitala Wojewódzkiego, specjalista chemioterapii nowotworów i onkolog kliniczny przybliżyła temat „Rak piersi – mity i fakty. Rola profilaktyki onkologicznej w chorobach nowotworowych”.

Przedstawione przez specjalistów fakty są porażające. W tym roku w Polsce 13 tysięcy kobiet dowie się, że ma raka piersi. Pięć tysięcy z nich umrze, bo do lekarza trafi zbyt późno. Porażające tym bardziej, że wiele tragedii związanych z zachorowaniem na raka piersi czy szyjki macicy dzieje się niejako na własne życzenie. Jak przekonywała dr Maria Srebro – Stańczyk – rak to nie wyrok. Wiele kobiet można nie tylko uratować, ale i całkowicie wyleczyć. Fakt, że tak często jest za późno nie wynika z bezradności lekarzy lecz z bierności pacjentek i ich strachu przed diagnozą. A nowotwór nie „przejdzie”, nie zniknie tylko dlatego, że jego istnienia nie chcą przyjąć do wiadomości. Nie wolno czekać na cud, bo czas który najpierw jest sprzymierzeńcem szybko staje się wrogiem. Rak rozwija się długo i w porę wykryty daje ogromne szanse wyleczenia. A jednak w Polsce tylko co dziesiąta kobieta przeprowadza regularne badania. Reszta robi to sporadycznie lub nie robi wcale. Wiele składa się na to przyczyn, jak choćby niezmiennie pokutujące w naszym społeczeństwie przekonanie, że raka lepiej „nie ruszać” i że biopsja jest szkodliwa Otóż „ruszać”, i to jak najszybciej. Dużo spustoszeń czyni na tym polu tzw. medycyna niekonwencjonalna. Co piąty pacjent w Polsce stosuje na raka leki roślinne, psie sadło, naftę, okłady, bioenergoterapię. Ale jak słusznie zauważył prof. Kołodziejski - żyjemy ciągle jeszcze w epoce medycznego średniowiecza. Nie bez winy są także sami lekarze, którzy nie zawsze potrafią postawić właściwą diagnoz czy skierować pacjentkę na stosowne badania...



04.02.2009
Twój komentarz:
Ankieta
Czy wiesz, na kogo oddasz głos w drugiej turze wyborów?
| | | |